Udany związek to niekoniecznie ten, w którym na każdym kroku pojawiają się fajerwerki. To raczej umiejętność czerpania radości z codzienności, odrobina uważności, chęć stawiania siebie na tym drugim miejscu i zadawania pytań.
“Wiem, że nuda zabija związki. Ani przez sekundę nie czułem nudy z moją żoną i ona mam wrażenie też nie. Zawsze jest tak, że emocje gasną, ale cały czas trwa związek duchowo emocjonalny. I on cały czas inspiruje, cały czas kręci. Człowiek wstaje rano i jest ciekaw, co ona powie. Po prostu. Zwyczajna rzecz. Nie ma tak, że ktoś cię znudzi, to mówisz danke. To ja sobie znajdę nową lalkę i będę się bawił. Nie ma tak, bo wtedy człowiek zostaje z szeregiem lalek albo ze wspomnieniami o nich. Do człowieka trzeba się dogrzebać, doskrobać. To nie jest tak, że jak cię żona zmęczy, znudzi to jest koniec. Wystarczy chwilę przeczekać i już jest dobrze.”
-Andrzej Stasiuk
W zeszłym roku, z uwagi na naszą pierwszą rocznicę, pisałam Wam o tym Czy i co zmienia się po ślubie? Dziś, z racji rocznicy numer DWA, chciałam napisać raczej o tym, co robić aby się NIE zmieniało. A jeśli już, to na jeszcze lepsze :)
Powyższe zdjęcie przywieźliśmy ze sobą z wycieczki do Pragi. Dwójka staruszków idących ulicą i trzymających się pod rękę. Sprawiali wrażenie zupełnie beztroskich, tak jakby sprawy tego świata zupełnie ich nie dotyczyły.
A przecież też mieli problemy. I mają je nadal. Po prostu zamiast załamywać ręce, trzaskać drzwiami i wychodzić, starają się sobie z nimi radzić.
Miłość, udany związek i wszelkiego rodzaju relacje międzyludzkie są jak rośliny – trzeba je pielęgnować. Dlatego jeśli masz wrażenie, że w Twoim związku nie wszystko jest tak, jak to sobie wyobrażasz, to pamiętaj, że wina zawsze leży po dwóch stronach. To nie tylko kwestia tego, że partner przestał się starać. Często Ty również siadasz założonymi rękami i czekasz aż coś spadnie Ci z nieba.
Ale nie spadnie. I im szybciej się z tym pogodzisz i weźmiesz do roboty, tym lepiej dla Was obu.
Na rynku jest nieskończona ilość poradników, mówiących o tym, jak stworzyć udany związek i co robić, by miłość trwała wiecznie. Zaleca się tam seksowną bieliznę, wyskakiwanie z tortu, egzotyczne wakacje czy wizyty w klubach dla dorosłych.
O ile w całym tym zestawie nie ma niczego złego, o tyle często żeby wszystko szło po naszej myśli, wystarczy być po prostu bardziej ludzkim. Postawić się na miejscu partnera i zastawić się: czego oczekuje? co może sprawić mu radość? co go drażni? gdzie potrzebuje pomocy.
I zamiast kolejnego SMSa o treści “kup papier toaletowy” napisać “czekam z kolacją”. Oraz skorzystać z 12 poniższych sugestii.
1. Udany związek to praca
I to taka na cały etat. Bajki zwykle kończą się zdaniem “i żyli długo i szczęśliwie”, niestety nie mówią nic o tym, co dzieje się dalej. A dzieje się zwykle różnie i nie zawsze pod oknem pachną nam fiołki. Zamiatanie problemów pod dywan jest słabym rozwiązaniem, bo przy dokładniejszym sprzątaniu zawsze tak czy siak wyjdą na wierzch.
Czasem krótka codzienna rozmowa przed zaśnięciem – zarówno o tym, za co jesteśmy wdzięczni, jak i o tym, co chcielibyśmy zmienić – potrafi działać cuda.
2. Nie odpowiadasz za szczęście swojej drugiej połówki
Każdy jest kowalem własnego losu. Tak samo jak każdy samodzielnie buduje swoje poczucie szczęścia.
Wcale nie musisz czuć odpowiedzialności za dobre samopoczucie partnera. Szczęśliwy dom to wcale nie obowiązek żony, co zwykło się ucierać przez kilka ostatnich pokoleń. Tak długo jak nie bawisz się w sadystę i nie robisz swojej drugiej połówce specjalnie na złość, możesz spać spokojnie.
Nie ma sensu porzucać swoich marzeń czy dążeń tylko dla lepszego humoru tej drugiej osoby. Bardzo prawdopodobne, że wcale tego nie zauważy. A w ostatecznym rozrachunku – i tak kazdy musi zbawić się sam.
3. Partner za Twoje szczęście również nie ponosi odpowiedzialności
Powyższa zasada działa w obie strony. Tak samo jak Ty nie masz obowiązku maniakalnie zabiegać o to, by ta druga osoba czuła się dobrze, nie możesz również swojego poczucia szczęścia uzależniać od partnera. Więcej na ten temat pisałam w Czy umiesz być sam(a)?
Każdy z nas jest zupełnie osobnym bytem, trzeba umieć o siebie zadbać i nie można mylić tego z egoizmem.
4. Udany związek jest na Waszych zasadach
Gdy dobieramy się w pary, zwykle zaczyna wlec się za nami cały szereg oczekiwań. Rodziców, teściów, otoczenia.
Biały welon, mieszkanie, dom, kredyt, drzewo, dzieci. To jeden z najbardziej powtarzalnych modeli. Jednak Ty nie musisz oczekiwać od partnera i od związku tego, co chciałoby zobaczyć społeczeństwo.
To Ty wybierasz. I to Ty musisz czuć satysfakcję swoich wyborów. Nie ma nic gorszego niż rozgoryczona żona, albo niespełniona matka, która winą za niespełnione ambicje obarcza własne dzieci.
Poza tym modele rodziny drastycznie się zmieniają, nikt nie mówi, że jedyną osobą, która może robić karierę jest facet, ani też że miejsce kobiety jest w kuchni i przy dzieciach.
5. Kłótnie są dobre
A na pewno lepsze, niż zamiatanie problemów pod dywan. Jednak kłócić też się trzeba umieć i robić to tak, by wymiana zdań dotyczyła faktycznie problemów, a nie fizyczności czy rzeczy, na które nie mamy wpływu.
Dlatego zamiast zwyczajowych “Ty zawsze…” i “Ty nigdy!” lepiej mówić dokładnie o co chodzi. A dalej szukać porozumienia, rozwiązywać sprawę, wyciągać wnioski i po prostu zapominać.
6. Nikt nie czyta w Twoich myślach
Ani w czasie kłótni ani życia w ogóle, nikt nie będzie się domyślał, co chodzi Ci po głowie. A nawet jeśli będzie próbował, to często z mizernym skutkiem.
Rzeczy, które dla Ciebie są oczywiste, dla Twojego partnera często są totalną abstrakcją. Dlatego trzeba wykładać kawę na ławę, prowadzić, tłumaczyć, mówić w czym rzecz. A nie bawić się w kalambury i inne bliżej nieokreślone zgadywanki.
7. Nic co ludzkie nie jest nam obce
Kasia Nosowska wraz z zespołem Hey stworzyła kiedyś utwór “Zakochani”, który leciał mniej więcej tak:
“Toaleta jest miejscem
Do którego nie chadzamy
Nie zdarza nam się jadać
Więc nie wydalamy
Jedyni na ziemi
Gazów nie puszczamy
Nie miewamy problemów
Z przemianą materiiPoczątek miłości
To czas udawania
Że wszystko co ludzkie
Jest nam obce”
Dlatego jeśli nawet na początku znajomości udawaliście kogoś, kim nie jesteście (choć nie wiem po co to robić), po czasie wiele rzeczy wychodzi na jaw.
Z damy i gentlemana zmieniamy się… po prostu w ludzi. Jednak człowieczeństwo też ma, a przynajmniej powinno mieć swoje granice. Dlatego totalne rozluźnienie, darowanie sobie codziennej grubej warstwy makijażu i przyzwolenie na dres – jest OK. Wycieranie baboli o ścianę już niekoniecznie.
8. Udany związek to PRAWDZIWE zainteresowanie
Gdy się poznajemy, jesteśmy lepsi od wszystkich detektywów razem wziętych. O swoim partnerze chcemy wiedzieć absolutnie wszystko: gdzie chodzi, z kim się spotyka i po co, jakie ma hobby, co go irytuje, a co sprawia przyjemność. Z biegiem czasu ta dociekliwość słabnie. Niby jednym uchem słuchamy opowieści z pracy, jednak drugim szybko je wypuszczamy bez elementu przeanalizowania.
Ludzie cały czas się zmieniają. Dlatego jeśli nie będziemy poznawać siebie na co dzień od nowa, w pewnym momencie możemy dojść do wniosku, że stoi przed nami zupełnie obcy człowiek! Między innymi z tego powodu codzienna rozmowa jest tak ważna.
Poza tym wszyscy potrzebujemy zainteresowania. Chcemy, żeby ktoś nas słuchał, doceniał, radził, więc… i my róbmy to samo!
Pytajmy i słuchajmy siebie nawzajem. Najlepiej każdego wieczoru albo od razu po powrocie z pracy czy ze szkoły. Znajdujmy również czas na bycie tylko we dwoje, na zwykłe “randkowanie” ale nie tylko to polegające na zaleganiu przed telewizorem.
Zdjęcia we wpisie są autorstwa Moniki Tak Magicznie, makijaż to dzieło Kasi Pink Mink Studio.
Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj: