Zgodnie z tym co obiecałam, pokażę Wam dzisiaj wystrój świąteczny z naszego mieszkania. Będzie sposób na to jak zrobić świecznik z gałązek, renifera z korków od wina i świąteczny dyfuzor zapachu :)
Jakość zdjęć jest średnia, ale od kilku ostatnich dni cierpimy na permanentny brak słońca, musicie mi więc wybaczyć. :)
Jak zrobić jelonka z korków po winie?
Zacznijmy od jelonka, którego znacie już z co robić, by grudzień był cudowny i spokojny?, wystarczą 2 korki po winie, 8 małych patyczków i koralik/jarzębina/cokolwiek. Robimy w korkach dziurki w odpowiednich miejscach, łączymy je za pomocą patyczków i gotowe. Mi udało się to nawet bez kleju, jedynie nosek trzeba jakoś trwale przymocować. Na rogi warto wybrać trochę bardziej rozczapierzoną gałązkę. Ogonek też jest, choć może na zdjęciu nie widać ;)
Kolejna rzecz to dyfuzor zapachu DIY. Robiłam go po raz pierwszy, fajna sprawa :)
Gdy będę robiła następnym razem, postaram się o fajniejsze opakowanie, to było takie na próbę.
Jak zrobić świąteczny dyfuzor zapachu?
Mój był na bazie spirytusu (mieszamy wodę ze spirytusem w proporcjach 3:1, czyli np. 1 kieliszek spirytusu na 3 kieliszki wody), dorzucamy do tego pociętą w paski skórkę z pomarańcza i cytryny oraz goździki. Możemy dodać nieco olejku eterycznego dla wzmocnienia zapachu.
Do buteleczki wkładamy patyczki, najlepiej wykorzystać takie specjalne bambusowe lub rattanowe. Ja niestety takich w domu nie miałam, więc użyłam takich zwykłych do szaszłyków.
Wszystko działa, ale też nie do końca tak jak powinno. Z powodu braku “profesjonalnych patyczków” zapach nie roznosi się sam z siebie. Co pewien czas trzeba obracać namoczone patyczki na drugą stronę – wtedy pomieszczenie na dobrych kilka godzin wypełnia się zapachem. I to naprawdę cudownym, świątecznym zapachem :)
Choinka. A raczej jej brak. Tak jak pisałam – już jutro wyjeżdżamy, nie spędzamy Świąt u siebie w mieszkaniu, dlatego absurdalne wydawało mi się kupowanie żywej choinki i pozostawianie jej potem na pastwę losu. Zwłaszcza że po wszystkim nie mamy nawet możliwości posadzenia jej w ogrodzie, jak to zawsze robiliśmy w domu.
Jest więc gałązka, udająca jednocześnie kalendarz adwentowy, obwieszona pierniczkami z numerami kolejnych dni i drewnianymi Mikołajami. Mamy je z zeszłego roku, kiedy to kalendarz miał formę wiszącą. Przepis na wegańskie pierniki też już Wam pokazywałam, dostałam kilka wiadomości z informacją, że wychodzą bardzo dobre, z czego ogromnie się cieszę :)
Gałązkowo- choinkowe akcenty też się gdzieniegdzie pojawiły. Między innymi na stole, przywiązane do słoików z orzechami i piernikami:
A także na biurku ;)
Gałązka w tle zamieniła się w dodatek do prezentów. Widoczne na zdjęciu minimalistyczne bileciki świąteczne do wydrukowania podrzucałam Wam wczoraj.
Szukasz pomysłu na prezent?
Znajdziesz u nas:

Chcę zajrzeć do sklepu >>>
Kurs Medytacji i świadomego Relaksu >>>
Szkoła Jogi w Domu >>>
Jak zrobić świecznik z gałązek?
Czyli na koniec, moja ulubiona ozdoba w tym roku :)
Potrzebujemy szklanki lub słoiczka, patyczków, gumki recepturki i dowolnej wstążki.
Recepturę nakładamy na szklankę, pod nią “wpychamy” patyczki… i gotowe ;) Żeby recepturka nie była widoczna, warto przewiązać świecznik z patyczków jakąś ozdobną wstążeczką.
Tak wygląda gotowy i świecący świecznik z patyczków. Polecam spróbować, robi się go błyskawicznie, a efekt jest wspaniały :)
Szukasz pomysłu na prezent?
Znajdziesz u nas:

Chcę zajrzeć do sklepu >>>
Kurs Medytacji i świadomego Relaksu >>>
Szkoła Jogi w Domu >>>
Dodatkowo z “serii świątecznej”, również może się przydać:
- 10 pomysłów na prezenty DIY na Mikołajki i Święta.
- Alternatywne prezenty na Święta DIY i nie tylko. + bony upominkowe do pobrania.
- Minimalistyczne dekoracje na stół wigilijny.
- 25 pomysłów na minimalistyczne ozdoby świąteczne DIY.
- Przepis na pierniczki wegańskie.
Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj: