Dziś będzie bardzo krótko, bo właśnie wróciłam ze swojego Kursu Nauczycielskiego jogi i baaaardzo powoli wychodzę z trybu offline. Zależało mi jednak, by tapety dotarły do Was wraz z końcem miesiąca, więc oto są. Do wyboru są aż 4 wzory :)

Jak się czuję…

Czuję się jednocześnie wzmocniona i zmęczona. Wrzesień był bardzo intensywny. Prosto z moich warsztatów, które prowadziłam w II połowie miesiąca, pojechałam na swój kurs nauczycielski. Mieliśmy tylko 1 dzień na przepakowanie, ale ja już jakoś do tego przywykłam, że u mnie wszystko dzieje się na raz.

Tak że w bardzo krótkim czasie byłam zarówno po jednej jak i po drugiej stronie maty. Uczoną i uczącą.

A tuż przed warsztatami przygotowywałam dla Was Darmowy Tydzień Jogi, więc… sporo się działo.

Z tego też powodu nie udało mi się na czas dokończyć ebooka SEZON WAGI, ale zgodnie z Waszym wyborem – dokończę w tym tygodniu, żeby była ciągłość i będzie na Was czekał w sklepie.

Co robię…

Tak jak pisałam wyżej – dochodzę do siebie po Kursie, który był bardzo intensywny. Dodatkowo mieszkaliśmy w innym miejscu niż pozostali uczestnicy, bo oczywiście pojechaliśmy całą trójką, więc miałam jakieś 25 min drogi… przez ciemny las. Codziennie były 4 bloki zajęciowe, więc trochę się nachodziłam ;)

Do tego moje poranne wyjście było już o 5 i uwierzcie mi, że chodzenie o tej porze przez ciemny las nie należy do przyjemności. Zwłaszcza że jednego dnia z lasu wyskoczył mi lis. Ale z każdym dniem przyzwyczajałam się bardziej. Ciekawe doświadczenie. Do końca jednak zastanawiałam się na ile to żarliwość jogiczna a na ile szaleństwo ;)

Pracuję nad…

Nad powrotem do codzienności ;) I nad ebookiem – ale to od jutra.

Jestem wdzięczna za…

Jestem ogromnie wdzięczna za wrześniowe warsztaty. Mam super relację fotograficzną, więc w wolnej chwili się podzielę na storiskach na Instagramie.

Szalenie jestem też wdzięczna za Kurs, w którym to ja mogłam uczestniczyć. We trójkę i z taką odległością od sali było to niezłe wyzwanie ale też jakie przeżycia!

W tym roku nie prowadzę już żadnych warsztatów, sama sobie nie zarezerwowałam terminu w Kuziówku ;) ale przysiądę niedługo do planów na kolejny rok.

Ale zapraszam na IV edycję Kursu Nauczycielskiego, zostały już ostatnie miejsca. Startujemy w listopadzie:

No i oczywiście zapraszam do nas do Kuziówka – to idealne miejsce na organizację warsztatów jogi, medytacji, kobiecych kręgów czy innych form rozwoju. Na bieżąco możecie zawsze sprawdzać w kalendarzu zarówno wolne terminy jak i warsztaty, do których można dołączyć.

Czytam…

Nic nowego, zwłaszcza że ani podczas warsztatów ani kursu nie sięgam po nic o czytania. Lubię mieć taka przyjemną pustkę w głowie i w pełni korzystać z trybu offline.

Oglądam…

W tym miesiącu obejrzałam świetny film! Nazywał się Okruchy dnia i jeśli lubicie filmy kostiumowe, to będziecie zachwyceni. To film z lat ’90, czyli taki jakie lubię najbardziej, który po latach wciąż pozostaje nie mniej aktualny i poruszający. I przede wszystkim powolny, stawiający na obrazy i emocje a nie na efekty specjalne.

Główne role w filmie odgrywają Anthony Hopkins i Emma Thompson, oboje ich bardzo lubię, którzy wcielają się w postacie Stevensa, starszego służącego w angielskiej posiadłości, oraz Miss Kenton, kierowniczki pokojówek. Oboje tworzą niesamowicie przekonujące i subtelne kreacje, ukazując głęboką, choć ukrytą miłość między tą dwójką.

Fabuła skupia się na retrospekcjach Stevensa dotyczących czasów, kiedy pracował dla Lorda Darlingtona w przedwojennej Anglii. Dzięki nim poznajemy nie tylko życie w posiadłości, ale też ważne wydarzenia historyczne oraz ich wpływ na życie głównych bohaterów.

Film pełen jest subtelności. Ma niesamowity klimat, ujęcia krajobrazów i wnętrz posiadłości, które są niemalże dodatkowym bohaterem opowieści.

Jednak moim zdaniem to, co sprawia, że Okruchy dnia są tak wyjątkowe, to sposób, w jaki ukazuje niewypowiedziane uczucia, niespełnione marzenia i refleksje nad tym, co mogło być, a co się nigdy nie wydarzyło. To film o przemijaniu, o tym, jak często przegapiane są najważniejsze momenty w życiu, a potem pozostają jedynie wspomnienia i być może żal.

Widziałam też kilka odcinków Belfra, tej nowej serii, ale na razie bez szału. Daję jednak szansę dalej.

Zwiedzam…

W tym miesiącu najpierw Kuziówek i warsztaty. A potem Lanckorona, bo tam odbywał się Kurs. Co to za dziwne i urocze miejsce zarazem! Idealne na taką 1-2 dniową wycieczkę i bardzo blisko Krakowa.

Tapety z kalendarzem na październik do pobrania

I tu do wyboru są aż 4 wersje:

  • kalendarz księżycowy
  • jesień
  • Rusałka
  • jezioro

Pobierz tapetę na październik >>>

Każda z nich jest też oczywiście w wersji na telefon.

Pobierz tapetę na październik >>>

Gotowy do druku kalendarz

Dopełnieniem tapet jest kalendarz do druku – zawsze z tym samym motto na dany miesiąc co tapeta.

Pobierz kalendarz na 2023 >>>

Szkoła Jogi online
w Twoim domu

Chcę poczytać więcej >>>

Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj:

I dołącz do naszej Tajnej Grupy na Facebooku

Albo zapisz się do darmowego newslettera, aby otrzymywać dodatkowe materiały i treści.

 

 

No more articles
Close