Jak co miesiąc przychodzę dziś z podsumowaniem miesiąca, inspiracjami do czytania i oglądania oraz tapetami na pulpit i telefon.

Jak się czuję…

Niezaprzeczalnie październik rozpieszczał nas pogodą. Mam wrażenie, że to właśnie jesiennie naładowałam swoje baterie słoneczne na cały rok.

Było naprawdę magicznie. Słońce przeświecające przez korony drzew, złociste liście opadające na ziemię i wirujące w powietrzu jak brokat.

Spacerujemy więc sobie na potęgę, obserwując zmieniająca się z dnia na dzień przyrodę. Nigdy jeszcze nie spędzaliśmy tyle czasu na spacerach. A teraz codziennie, niezależnie od pogody wychodzimy z domu. Zawsze w trójkę. I to jest tak piękne, kojące i gruntujące, że nawet pisząc to, mam łezkę w oku.

I tak, tu i ówdzie zdarzają się przerwy na karmienie, a potem spacerujemy dalej.

Wprawne oko wypatrzy powyżej naszyjnik, z którym się nie rozstaję ostatnio. To naszyjnik STARLIGHT z naszej nowej kolekcji SKY STORY. Mój jest w wersji złotej, dostępna jest również srebrna.

Dopełnieniem kolekcji są również 3 nowe, kosmiczne bransoletki:

Co robię…

Październik i listopad to u mnie dużo działań “od zaplecza”. Skutkiem jednego z nich jest zupełnie nowa odsłona naszego sklepu – simplife.shop.

Zmieniliśmy WSZYSTKO. Dosłownie. I myślę, że tym samym ułatwiliśmy Wam wybieranie biżuterii zgodnej z Waszymi potrzebami i intencjami.

Podzieliliśmy wszystko na 6 głównych kategorii, które ułatwiają nawigację. Ulepszyliśmy nawet logo :)

Na stronie głównej znajdziecie również specjalne menu, dzięki któremu możecie wybrać biżuterię dla siebie na podstawie:

  • znaku zodiaku
  • czakry
  • czy intencji.

Powinno to również ułatwić wybór czegoś na prezent. Poza tym zakładka “na prezent” też jest jakby co.

Mamy tez coś wspaniałego dla Was – po zapisaniu się na newsletter otrzymacie od nas w prezencie ebook o kamieniach, który ma prawie 100 stron! Tak że jest to naprawdę wartościowa publikacja, nie jakieś tam pierdu-pierdu ;)

Chcę zajrzeć do sklepu >>>

A wyniki tego, co robimy w listopadzie… dopiero przed nami. Ale jestem pewna, że wszyscy będziemy zachwyceni!

A poza tym to lubuję się aktualnie w przesiadywaniu w kuchni. Chyba staję się już taką mamitą na pełen etat. Przepis na chlebek ze zdjęcia powyżej od razu Wam linkuję, bo zawsze jest sporo pytań. Jest ultra szybki i nie potrzebuje wyrabiania.

Na Instagramie też ostatnio podrzucam pomysły na zdrowe jesienne pyszności, więc warto zaglądać. TUTAJ przepis na owsiankę z quinoa i babką płesznik ze zdjęcia. Owsianka dzięki babce płesznik ma bardzo ciekawą konsystencję, troszkę jak kisiel, a dzięki dodaniu babki i komosy ryżowej robi się naprawdę zdrowiutka.

Poza tym pozostaję ambasadorką codziennego złotego mleka. I w duchu po raz kolejny obiecuję sobie, że przygotuję posta z przepisami na ajurwedyjską odporność. Niech no tylko znajdę czas! I wyjdę z kuchni ;)

Uruchomiłam również zapisy na III edycję Kursu Nauczycielskiego Jogi, akredytowaną przez Yoga Alliance. Jeśli więc jest to temat, który Was “woła”, to serdecznie zapraszam.

Chcę poznać szczegóły kursu >>>

Chcę poznać szczegóły kursu >>>

Spotykamy się oczywiście u nas w pałacyku. I od razu dodam, że jeśli chcecie zorganizować u nas swoje warsztaty w przyszłym roku (bo w tym już od dawna nie ma miejsc), to polecam szybką rezerwację.

Mamy już swoją stronę internetową a na niej kalendarz, w którym możecie podejrzeć, co się u nas dzieje, a także znaleźć wolny termin dla siebie.

Chcę zajrzeć do kalendarza >>>

Nasza sala warsztatowa pomieści ok. 24 osób na warsztatach jogi, medytacji czy innych form rozwojowych.

Do tego mamy komfortowe miejsca noclegowe w klimatycznych 1 i 2-osobowych pokojach. Prawie każdy pokój posiada wyjście na taras lub balkon.

Do Waszej dyspozycji pozostają również przestrzenie wspólne, w których możecie wygodnie, w ciszy lub rozmowie, spędzić czas pomiędzy zajęciami.

Jeśli więc brzmi to jak przestrzeń na Twoje warsztaty – zapraszamy do kontaktu.

Chcę poczytać więcej >>>

Pracuję nad…

Oprócz spacerkowania i mamitowania ;) szykuję kurs jogi w ciąży. Tak żeby można go było kupić bez abonamentu w Szkole. Poszerzam go również o medytacje i jogę nidrę. A planowana premiera to 10.11.

Jestem wdzięczna za…

Jestem wdzięczna za ten słoneczny październik. Za wszystkie spacery i spontaniczne karmionka. Za dyniowe kawy, które nadal można pić siedząc na dworze. Za liście opadające na ziemię jak drobinki złota.

Za małe oczka, w których odczytać można wszystkie emocje. Buźkę, która uśmiecha się szeroko i zupełnie bez zębów. Za piąstkę, która nieustannie się zaciska i która nauczyła się już chwytać. Chwyta więc wszystko i pakuje do buzi.

Za mojego męża, który tak niesamowicie zmienił się w cudownego tatę. Za każde wnoszenie i znoszenie wózka po niekończących się schodach. Za nocne zmienianie pieluch. Za utulanie mamy, gdy najbardziej tego potrzebuje.

Za nową odsłonę sklepu. Za Wasze na to reakcje. I za to co dla Was szykujemy. Za Wasze odwiedziny w Kuziówku. I za warsztaty, które planuję.

Za nadchodzące Święta i to że lada moment będziemy szykować ciasto na piernik. Nigdy jeszcze tak bardzo nie mogłam doczekać się choinki.

Za… nie sposób wymienić wszystkiego.

Słucham…

Tutaj opowiem Wam o czymś, w czym się ostatnio zakochałam! I jest to poezja w wykonaniu Sanah. I o ile do tej pory artystka była mi raczej obojętna i kojarzyłam ją tylko z radiowych utworów, tak to jest po prostu złotem.

Sądząc po ilościach wyświetleń – nie tylko ja to poczułam. A jeśli nie znacie, to bardzo polecam całość. Niesamowicie jest usłyszeć wiersze, które kojarzymy choćby z liceum, w wersji śpiewanej. I to JAK śpiweanej!

Czytam…

W tym miesiącu przeczytałam Małe Kobietki. Zabrałam się za to, bo kojarzyłam, że jest taki film (i to kostiumowy, a ja takie uwielbiam; oczywiście jeśli są dobrze zrobione) i chciałam najpierw przeczytać książkę. Miałam tę wersję, w której są 2 tomy: Małe kobietki i Dobre żony. Nie jest to jakaś przełomowa lektura, ale miło się czyta i myślę, że na jesień idealne.

Jak obejrzę film, to dam znać, czy warto.

A teraz czytam Była sobie rzeka. Przeczytałam jakieś 25%, więc lepiej będzie jeśli wypowiem się na koniec, ale zapowiada się dobrze.

Oglądam…

Mam wrażenie, że w tym miesiącu nie obejrzałam nic. Jakoś nie miałam ochoty. Bo całym dniu z Malutką bardziej cieszy mnie wieczór w ciszy niż migotanie telewizora.

Zwiedzam…

W tym miesiącu tylko Kuziówek ;)

Tapety z kalendarzem na listopad do pobrania

I tu jak zawsze do wyboru są trzy wersje:

  • joga
  • kotek
  • listki

Pobierz tapetę na listopad >>>

Każda z nich jest też oczywiście w wersji na telefon.

Pobierz tapetę na listopad >>>

Gotowy do druku kalendarz

Dopełnieniem tapet jest kalendarz do druku – zawsze z tym samym motto na dany miesiąc co tapeta.

Pobierz kalendarz na 2022 >>>

Szkoła Jogi online
w Twoim domu

Chcę poczytać więcej >>>

Co otrzymasz?

  • Wysoką jakość domowej praktyki jogi w każdym wymiarze.
  • Dostęp do unikalnych materiałów niedostępnych nigdzie indziej w sieci.
  • Kameralną atmosferę w obliczu wzajemnego wsparcia wyjątkowej społeczności

Dołącz do nas >>>

Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj:

I dołącz do naszej Tajnej Grupy na Facebooku

Albo zapisz się do darmowego newslettera, aby otrzymywać dodatkowe materiały i treści.

 

 

No more articles
Close