Bywają takie pytania od Was, które wpadają do mnie z pewną regularnością. I jednym z takich pytań jest: Jak zostać nauczycielem jogi? Dlatego dziś będzie o tym, jak wygląda kurs nauczycielski jogi, czym różni się od instruktorskiego, jak wygląda certyfikacja itd… Mam nadzieję, że się przyda.
Jak zostać nauczycielem jogi?
Czy można “zostać” nauczycielem jogi, to jest pytanie bardzo filozoficzne. Moim zdaniem jest to ciągłe “stawanie się” i poszukiwanie. Ale o tym można by było pisać i rozmawiać z nieskończoność.
Tutaj opiszę tak bez emocji i bez przeżyć, jak to wygląda formalnie, jakie są możliwości, certyfikacje, ścieżki itd.
Jeśli będziecie zainteresowani – mogę rozwinąć to w kolejnym poście i opisać swoją historię.
Jak zostać nauczycielem jogi i czy kurs jest ważny?
I tutaj pozwolę sobie na taką małą osobistą wtrąckę, mimo iż post miał składać się z samych faktów.
Nie jestem kolekcjonerem dyplomów i wykształcenie ani ukończone kursy w żaden sposób mi nie imponują.
Podkreślam to na każdym kroku. Jak robiliśmy rekrutacje do pracy w @simplife.shop nigdy w życiu nie pytałam nikogo o dyplomy, ukończone studia i inne takie, bo… dla mnie to po prostu nie jest istotne.
W moim odczuciu to, co robimy, musi płynąć z serca, a ukończenie konkretnej uczelni czy kursu wcale tego nie gwarantuje.
Joga także musi płynąć z serca… ale to jest temat do rozwinięcia w innym poście.
Kurs nauczycielski jogi jest ogromną dawką wiedzy. Zarówno w kwestii samych asan jak i anatomii, pranajamy, filozofii czy medytacji. Wszystko to jest zbiorem informacji, których nie znajdziemy w sieci. Wciąż wierzę w to, że największa i najważniejsza część wiedzy jest przekazywana ustnie z osoby na osobę.
Ale poza samą wiedzą jest coś jeszcze ważniejszego – kurs nauczycielski jogi jest ogromną transformacją! Jest kolejnym krokiem w tym naszym stawaniu się, poznawaniu siebie i odkrywaniu jogi. To czas spędzony w towarzystwie wspaniałych i inspirujących osób, czyli masa rozmów i przemyśleń.
Dlatego jestem zdania, że naprawdę warto zrobić taki kurs i sama szczerze to polecam.

Dołącz do nas >>>
Co otrzymasz?
- Wysoką jakość domowej praktyki jogi w każdym wymiarze.
- Dostęp do unikalnych materiałów niedostępnych nigdzie indziej w sieci.
- Kameralną atmosferę w obliczu wzajemnego wsparcia wyjątkowej społeczności
Dołącz do nas >>>

Joga kurs nauczycielski a instruktorski
Aktualnie mamy do wyboru 2 ścieżki:
- kurs instruktorski jogi
- kurs nauczycielski jogi
Czy one różnią się od siebie?
Owszem i to bardzo mocno.
Ostatnio rozmawialiśmy na ten temat również podczas warsztatów, bo tam też często padają pytania o to, jak zostać nauczycielem jogi. I jedna z dziewczyn bardzo krótko acz trafnie określiła te różnice:
“Kurs instruktorski jest tylko o tym, co w ciele. Kurs nauczycielski to bardziej podróż duchowa.”
I na dobrą sprawę miała rację. Kurs instruktorski od nauczycielskiego różni się długością trwania, ilością godzin, zakresem materiału i poruszanymi zagadnieniami.
Określenie nauczyciel jogi nie wzięło się znikąd. Poza samym instruowaniem i pokazywaniem asan (które są tylko wierzchołkiem góry lodowej), jest jeszcze o wiele, wiele więcej. Jest styl życia, sposób na odnajdywanie się w rzeczywistości, cała filozofia.
Kurs instruktorki zostawia nas na powierzchni, kurs nauczycielki pozwala zanurkować głębiej.
Joga kurs instruktorski
Kurs instruktorski jogi jest krótszym, prostszym i tańszym odpowiednikiem kursu nauczycielskiego. Daje nam oficjalną możliwość prowadzenia zajęć. Przeprowadza przez asany, mówi trochę o anatomii i sekwencjonowaniu.
Wiedza jest mocno skondensowana, bo i sam kurs składa się z niewielu godzin.
Moim zdaniem aktualnie kurs instruktorski jogi bardzo się zdezaktualizował. Wszystko przez to, że taki dyplom można zrobić… przez internet. Nigdy nawet nie będąc na żadnych zajęciach! Dyplom otrzymasz odpowiadając jedynie na kilka pytań teoretycznych – tu losowy artykuł na ten temat. I dotyczy to stety czy niestety nie tylko jogi, ale wszystkich aktywności.
I to jest kolejny argument, który przemawia u mnie za tym, że sam papier, to jeszcze nic. Ważne są intencje i to, co mamy w sercu.
Joga kurs nauczycielski – jak to wygląda?
Kurs nauczycielski jogi przybierać może różne formy.
Przede wszystkim zależy od rodzaju jogi, na jaki się zdecydujesz. Inaczej uczona jest joga Iyengara, inaczej vinyasa, inaczej Kundalini itd. Każdy ma również inny rodzaj certyfikacji.
Ja jestem certyfikowanym nauczycielem RYT 500 zgodnie z certyfikacją Yoga Alliance i o tej wersji Wam opowiem.
Zgodnie ze standardem Yoga Alliance kurs nauczycielski jogi I stopnia trwa 200 godzin. Może być prowadzony w różny sposób: są zjazdy weekendowe, tygodniowe albo kilkutygodniowe – wtedy cały kurs robimy za jednym pociągnięciem pędzla. Oczywiście taki kurs jest zwieńczeniem naszej dotychczasowej praktyki. Nie uczymy się tam od podstaw, a jedynie gruntujemy się w asanach, porządkujemy wiedzę.
Zakres takiego kursu może być różny, oficjalne wytyczne dotyczące elementów, które muszą się znaleźć to:
- praktyka asan
- metodyka nauczania
- pranajama
- anatomia
- kryje
- mantry
- medytacja
- tradycyjne techniki jogi
- filozofia
Tutaj można znaleźć dokładne wytyczne.
Oczywiście interpretacja tych standardów jest bardzo dowolna i zależy od nauczycieli i szkoły, którą wybierzemy. Dlatego właśnie nigdy nie polecam konkretnego kursu, bo uważam, że każdy musi trafić na “swoje” intuicyjnie i w odpowiednim czasie.
Poza samą wiedzą i praktyką, tak jak pisałam, spędzamy dużo czasu razem, rozmawiamy, wzajemnie się inspirujemy. To jest naprawdę piękny czas, który warto sobie podarować.
Certyfikacja Yoga Alliance
Yoga Alliance to stowarzyszenie zrzeszające nauczycieli jogi. Mottem przewodnim jest tutaj:
“Many Paths, One Yoga Alliance.”
Stowarzyszenie to oprócz promowania integralności i różnorodności jogi, wprowadziło pewne regulacje zgodnie z którymi certyfikowani są nauczyciele.
Zgodnie z tym można wyróżnić 4 “stopnie”:
- RYT 200 – nauczyciel, który ukończył I stopień kursu zgodnego z certyfikacją Yoga Alliance*
- E-RYT 200 – nauczyciel, który ukończył I stopień kursu zgodnego z certyfikacją Yoga Alliance* i posiada odpowiednie doświadczenie w nauczaniu (czyli ma przepracowane 1000 godzin jako nauczyciel)
- RYT 500 – nauczyciel, który ukończył II stopień kursu zgodnego z certyfikacją Yoga Alliance*
- E-RYT 500 – nauczyciel, który ukończył II stopień kursu zgodnego z certyfikacją Yoga Alliance* i posiada odpowiednie doświadczenie w nauczaniu (czyli ma przepracowane 2000 godzin jako nauczyciel)
Wyższych stopni jak na tę chwilę nie ma, E-RYT 500 jest najwyższym stopniem zgodnym z tą certyfikacją.
*aby kurs nauczycielski był zgodny z certyfikacją Yoga Alliance 1) szkoła, w której się uczymy i która wydaje dyplom, musi być członkiem stowarzyszenia; 2) zakres nauczania i przebieg kursu musi być zgodny z wymogami;
Kurs nauczycielski jogi w Indiach czy w Polsce?
Na pytanie czy lepiej wybrać kurs nauczycielski jogi w Polsce czy w Indiach nie ma chyba jednoznacznej odpowiedzi. Każdy z nich ma swoje plusy i minusy.
Kurs nauczycielski w Indiach jest trochę jak uczenie się języka obcego od native speakera. Czyli uczymy się od osoby, która wyrosła w danej kulturze i często uczenie jest kwestią pokoleniową.
Ucząc się w Polsce dostajemy nieco więcej wiedzy Zachodniej, tego jak łączyć tradycję z potrzebami współczesnego człowieka.
Trudny wybór. Ja sama uczyłam się zarówno w Polsce jak i w Indiach, Danii czy Hiszpanii i uważam, że to całkiem dobre połączenie.
Predyspozycje fizyczne, umiejętności, przygotowanie przed kursem
Tutaj pojawiają się kolejne ważne pytania: Czy ja się nadaję na nauczyciela jogi? Czy dam sobie radę? Czy kurs nauczycielski jogi jest dla mnie?
Takie pytania i wątpliwości można sobie mnożyć w nieskończoność.
Żeby na nie odpowiedzieć, znów trzeba by było podejść do tego filozoficznie, zastanowić się co (i czy w ogóle?) definiuje nauczyciela jogi? I czy są nauczyciele lepsi i gorsi? I tak dalej, i tak dalej.
Ale miały być same suche fakty, więc ich się będę trzymać.
Żeby zostać nauczycielem jogi, warto najpierw być studentem, to taka dość naturalna kolej rzeczy. Dlatego na kurs nauczycielski najlepiej jest wybrać się, gdy coś nas wewnętrznie zawoła. Gdy poczujemy, że jesteśmy już ugruntowani we własnej praktyce. Gdy serce podpowiada, że przyszedł czas, by się tym dobrem dzielić.
Czy takie uczucie można mierzyć w latach? W ilościach powtórzeń? W godzinach spędzonych na macie?
Moim zdaniem nie można, każdy musi poczuć to zupełnie indywidualnie.
O tym jak i kiedy ja to poczułam – mogę opowiedzieć Wam kolejnym razem. O ile oczywiście jest to coś, co Was interesuje. Dajcie znać! :)
Szkoła Jogi online
w Twoim domu
Chcę poczytać więcej >>>
Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj: