Dziś 21. stycznia. Tego samego dnia, 3 lata temu, pojawił się na świecie simplife. To właśnie wtedy usiadłam przy komputerze (no dobra, nie ukrywam – pierwszy wpis pisałam chyba z tydzień, a potem kolejny tydzień zastanawiałam się, czy w ogóle go publikować i ciągle coś zmieniałam) i zamieściłam pierwszy wpis.

Nie wiem, czy ktoś jeszcze pamięta?

Ja pamiętam ten dzień bardzo dobrze. Miałam fatalny okres w życiu i szukałam sobie jakiegoś światełka w tunelu. Zaczęłam sobie wtedy robić takie comiesięczne kalendarze, w których umieszczałam cele, inspiracje i założenia na każdy miesiąc. Zdałam sobie sprawę, że jeśli ja nic nie zmienię, to nic się nie zmieni. Założenie bloga było moim celem na styczeń 2015. Potem pojawił się Maraton Minimalisty, który nadal darzę ogromną sympatią i stopniowo cała reszta.

Więcej na temat tych postanowień pisałam we wstępie książki, więc jeśli kogoś to interesuje – zapraszam do czytania.


Z okazji urodzin bloga, mam również prezent dla Ciebie – z kodem UrodzinySimplife możesz kupić książkę z 15% zniżką :) Z dowolną dedykacją, piosenką, rysunkiem lub zupełnie bez niczego.

Kod jest ważny do niedzieli 28.01


Bloga założyłam głównie dla siebie, bo chciałam mieć swoje miejsce w sieci. Chciałam, żeby skupiło się wokół niego wiele osób o podobnych poglądach i zainteresowaniach. I nie miałam zielonego pojęcia, jak wygląda rzeczywistość blogowa! Nie spodziewałam się, że jest tam tylu profesjonalistów, ludzi zarabiających na blogach itepe itede. Moja wiedza zatrzymała się na pamiętniczkach zagubionych nastolatek zakładanych swego czasu chyba na onecie.

Pierwszy wpis na blogu wyglądał tak oto. I powstał gdy blog był jeszcze na darmowej domenie na blogspot. I nie miał Facebooka. Ani Instagrama. Ani w sumie niczego ;) bo nawet nie wiedziałam, co to jest fanpage i w sumie to po co to?

Mówiąc o fejsbuku, jeśli masz ochotę zrobić simplife’owi prezent na urodziny, to możesz zadbać o to, aby posty na Facebooku w ogóle Ci się wyświetlały. Nie wiem, czy wiesz, a jeśli nie jesteś blogerem czy innym człowiekiem z internetu, to pewnie nie, bo i po co? W każdym razie – fejsbuk mocno obcina ostatnio zasięgi. I to tak naprawdę bardzo mocno. Do tego stopnia, że posty, które tam wrzucam, widzi tylko kilka procent osób.

A potem pojawiają się wiadomości:

  • kiedy będą warsztaty w mieście X? – okazuje się, że były całkiem niedawno, ale info nie dotarło (co do warsztatów i jogi to polecam dołączenie do grupy)
  • kiedy będzie nowa tapeta?/dlaczego nie było tapety na nowy miesiąc? – była, tylko jak wyżej
  • jak to się stało, że ominęła mnie informacja o nowym wpisie?! – też jak wyżej

Dlatego zachęcam, kliknij sobie zgodnie z instrukcją poniżej ;)

wyświetlaj najpierw FB

Co wydarzyło się przez te 3 lata?

Działo się naprawdę bardzo dużo. Zarówno blogowo jak i prywatnie.

Skończyłam studia. Gdy miałam hygge po dziurki w nosie – wróciliśmy do Polski. Wyszłam za mąż. Przeprowadziłam masę jogowych warsztatów. Napisałam kilkaset tekstów na bloga. Znalazłam się w rankingu Kominka. Wydałam książkę. Miałam okazję wystąpić w radio i w telewizji. Zostałam kocią mamą.

I w sumie nie ma sensu się rozpisywać. Jak to mówią gimby – kto był, ten wie. A ten kto nie był, wcale niekonieczność chce się dowiedzieć ;) A jeśli chce, to odsyłam do podsumowania 2017.

Niemniej jednak chciałabym, żebyście mieli świadomość, że wszystko to wydarzyło się dzięki Wam, a nie mnie samej. Pracowitych ludzi jest na świecie bardzo wiele, ale nie każdy ma możliwość spotkania na swojej drodze aż tylu życzliwych, pomocnych, dopingujących i… po prostu czytających osób! <3

Plany?

Jestem z tych paskudnych ludzi, którzy o swoich planach nigdy nie rozmawiają. Wolę, żeby to czyny mówiły, nie słowa. Zrobiłam sobie kilka założeń, wyznaczyłam parę celów, o wszystkim dowiecie się na bieżąco, ale mogę obiecać – będą Państwo zadowoleni :)

Można trzymać kciuki w ciemno, będzie mi miło.

Dziękuję!

W tym miejscu chciałam Wam ogromnie podziękować. Każdej jednej osobie, która tu zagląda, czyta regularnie, albo tylko od czasu do czasu. Dziękuję zarówno tym, którzy są od dawna, jak i tym, którzy pojawili się ostatnio.

Dzięki za komentarze, maile, wiadomości… uwielbiam je czytać i na nie odpowiadać!

Blog istnieje dla Was i dzięki Wam, bo gdybym miała pisać sama do siebie, to po co przenosić to do sieci? ;)

Pomóż mi ulepszyć bloga

Na koniec mam do Ciebie ogromną prośbę. Chciałabym, żeby blog stał się dla Ciebie jeszcze bardziej przyjaznym miejscem. Ale żeby tak się stało – muszę wiedzieć, czego oczekujesz.

Wypełnij ankietę >>> 

Z góry ogromnie dziękuję. Każda wypełniona ankieta dużo dla mnie znaczy <3


Szkoła Jogi online
w Twoim domu

Chcę poczytać więcej >>>

Co otrzymasz?

  • Wysoką jakość domowej praktyki jogi w każdym wymiarze.
  • Dostęp do unikalnych materiałów niedostępnych nigdzie indziej w sieci.
  • Kameralną atmosferę w obliczu wzajemnego wsparcia wyjątkowej społeczności

Dołącz do nas >>>

Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj:

I dołącz do naszej Tajnej Grupy na Facebooku

Albo zapisz się do darmowego newslettera, aby otrzymywać dodatkowe materiały i treści.

 

 

No more articles
Close