Lipiec jest moim ulubionym miesiącem w roku. Zapewne dlatego, że wciąż jeszcze siedzi we mnie ten model szkolny, w którym lipiec był oznaką pełni wakacji. Poza tym właśnie wtedy mam urodziny i imieniny. Mimo że od pewnego czasu nie są to już “osiemnaste”, to i tak zawsze czekam na nie z utęsknieniem. Moje imieniny, czyli 27. lipca, zawsze były dla mnie wyznacznikiem połowy wakacji – o czym pisałam również w newsletterze. Dlatego jeśli masz wrażenie, że minęło już dużo czasu, a Ty nie do końca wiesz, jak wykorzystać ciepłe dni – na blogu pojawiła się lista z 50. pomysłami na ciekawe zajęcia w wakacje.
Przechodząc już do podsumowania – wszystkie zdjęcia, które znajdziecie w tym wpisie pochodzą z mojego Instagrama, gdzie zapraszam, jeśli jeszcze Was tam nie ma.
Na końcu wpisu tradycyjnie znajdziecie tapety na pulpit i telefon, a także gotowy do wydrukowania planer na sierpień. Ciekawa jestem, na ile przydatny okaże się w wakacje? :)
Chciałabym…
Chciałabym zawsze jest bezpośrednio związane z takimi doczesnymi doznaniami. Przynajmniej u mnie. Pewnie gdybym pisała ten post kilka dni temu, ubolewałabym chociażby nad brakiem słońca.
Tymczasem dziś siedzę, rozkoszuję się piękną pogodą i w sumie niewiele jest rzeczy, które byłyby dla mnie teraz jakąś naglącą potrzebą.
Zastanawiając się dłużej, myślę, że chciałabym… po prostu popływać. Urodziłam się i wychowałam nad jeziorem. Spędzałam w nim długie wakacyjne godziny odkąd tylko pamiętam. Przez ostatnie lata nie miałam okazji mieszkać w okolicy wody. A przynajmniej nie takiej zdatnej do pływania.
Uprzedzając pytania – basenów nie lubię.
Krótko mówiąc, popływałabym. I mam nadzieję, że już niedługo będzie ku temu okazja.
Pracuję nad…
Kończę jeden z największych projektów życia. Niedługo dowiecie się nieco więcej :)
A w sierpniu mam zamiar zajmować się tym, co lubię. Zdecydowanie mniej pracy i rzeczy poważnych, a więcej myślenia o sobie.
Cieszę się…
Z tego że lada dzień ruszamy na Woodstock. Śmieszna sprawa, nie byłam tam już dobrych kilka lat, jestem bardzo ciekawa, czy coś się zmieniło.
Kiedyś kochałam to miejsce za wspaniałą atmosferę i energię. Głównie w czasach, kiedy było wydarzeniem stosunkowo kameralnym. Później masowość nieco mnie przeraziła. Choć może po prostu się zestarzałam. ;)
Niemniej jednak w tym roku będę współtworzyć całe wydarzenie – codziennie rano punktualnie o 9 spotkam się ze wszystkimi na porannej jogowej praktyce. Już nie mogę się doczekać!
Dostałam kilka maili i wiadomości od osób, które się wybierają. Daj znać, jeśli Ty również masz zamiar się pojawić. Niekoniecznie na jodze, ale na Woodstocku w ogóle, może uda nam się zorganizować jakieś spotkanie :)
Jestem wdzięczna za…
Muszę to napisać – jestem wdzięczna za mężczyzna. Ostatnio jestem tak nieznośna, że sama nie mogę ze sobą wytrzymać. A on jakoś to znosi. Ciekawe czy przeczyta, czy i tak będę musiała mu o tym powiedzieć osobiście ;)
Poza mężczyznem to za fajne rzeczy, które się dzieją. W lipcu jeden z moich artykułów ukazał się w Magazynie Vege. Z tego co wiem, to wydanie wakacyjne, więc jeszcze jest w kioskach. Artykuł oczywiście o jodzie, no bo o czym ;)
Do tego moje pierwsze sesje pojawiły się w internetowym Studio Portalu Yogi. Dołączenie do studia jest niestety płatne, ale na hasło NATALIA za pierwszy miesiąc zapłacicie 50% ceny. Ważne do 06.08.
Oglądam…
Ania, nie Anna
Czyli ekranizacja Ani z Zielonego Wzgórza od Netflix. Wszystko mi się tu podoba, od aktorów, przez kolory aż po samo przedstawienie fabuły. Nie pamiętam jednak dokładanie, jak to wyglądało w książce i na ile jest to odwzorowanie a ile w tym fantazji. Niemniej jednak ogólny klimat jest taki, jaki był w mojej wyobraźni.
Niestety obejrzałam już wszystko. Cała pierwsza seria to bodajże 6 czy 7 odcinków.
Mad Men
Obejrzałam dopiero 2 odcinki, więc za wiele nie mogę powiedzieć. Serial polecany przez wielu z Was. W “młodości” ;) bardzo chciałam pracować w agencji reklamowej, dlatego z ciekawością wybrałam właśnie ten serial. Poza tym Ameryka lat 60 to chyba mój ulubiony okres. Zobaczymy jak się rozwinie. Choć nie ukrywam, że ilość odcinków i serii mnie przeraża ;)
Czytam…
Rwący nurt historii – Ryszard Kapuściński
Przeczytana w pociągu relacji Warszawa – Jelenia góra. Jest to zbiór wypowiedzi i zapisków Kapuścińskiego dotyczących poszczególnych zakątków świata. Omówione zostają zarówno z punktu widzenia historii, jak i współczesności. Wiele kwestii dotyczy również globalizacji. Są zarówno luźne przemyślenia jak i fakty bardziej naukowe. Nie ze wszystkim musimy się zgadzać, ale warto poznać taki punkt widzenia. Muszę szczerze przyznać, że jest to moja pierwsza książka Kapuścińskiego, ale postaram się, by nie była ostatnia.
Smak zdrowia Agnieszka Maciąg
Ładnie wydana. Bardzo dużo zdjęć. Lekka, czyta się szybko, znaczącą cześć książki stanowią przepisy, ale jeszcze ich nie próbowałam.
Wolność od znanego – Krishnamurti Jiddu
Jestem bliżej początku niż końca, ale chyba już mogę powiedzieć, że to dość przydatna lektura. Krótka, jednak wcale nie oznacza to, że możemy przeczytać ją jednym tchem leżąc na plaży. Lepiej dawkować sobie pomału i dawać sobie czas na zastanowienie się.
Siła nawyku – Charles Duhigg
W tej książce znajdziemy chyba wszystko, co można napisać o nawykach. Masa badań, eksperymentów, historii i ciekawostek. Nie przeczytałam jeszcze całej, ale jestem prawie na samym końcu. Szczerze polecam. Mimo iż treść raczej popularno-naukowa to czyta się jak powieść.
Słucham…
Kilka miesięcy temu pisałam w podsumowaniu, że słucham dawnych utworów Woodstockowych. Niedługo po tym przedstawiciele fundacji WOŚP skontaktowali się ze mną w sprawie prowadzenia na Przystanku warsztatów jogi. Jednak coś w tym jest, że przyciągamy do siebie rzeczy, o których dużo myślimy.
Zwiedzam…
Góry Izerskie
Przełom czerwca i lipca spędziłam w górach na kolejnym jogowym kursie. Pogoda była bardzo przewrotna. W marcu uraczyła nas letnim słońcem, które skłaniało wędrówek. Teraz, mimo iż wakacje w pełni, wszystkie dni były pochmurne, deszczowe i burzowe. Jednak góry mają to do siebie, że są piękne o każdej porze roku i przy każdej pogodzie, więc nie było na co narzekać.
Trójmiasto
W lipcu odwiedziliśmy również Trójmiasto. Gdynię z racji See Bloggers, Sopot z własnego kaprysu, Gdańsk z uwagi na jogowe warsztaty. Wszystkie trzy przepiękne. Nawet pomimo pogody. Nie wiem co z tym latem!
W Gdyni byłam po raz pierwszy, odwiedziłam oczywiście najważniejszy punkt zdjęciowy, czyli molo w Orłowie. Niestety nie mieliśmy dużo czasu na zwiedzanie. W Sopocie byliśmy tylko kilka godzin, zaskoczył mnie płatny wstęp na molo ;)
W Gdańsku byłam jakieś 10 lat temu, pamiętam, że wtedy zastanawiałam się nawet nad tym, by wybrać się tam na studia. Nic z tego planu nie wyszło, bo nawet nie złożyłam papierów. Niemniej jednak moja miłość do tego miasta trwa nadal.
Warsztaty jogi…
Po cudownej wizycie w Gdańsku z niecierpliwością zacieram ręce na weekendowe warsztaty we wrześniu.
Do poczytania
Ciekawsze wpisy, które ukazały się na blogu, ale mogły Wam gdzieś w międzyczasie umknąć:
- Infovore – co to znaczy i czy Ciebie też to dotyczy?
- Jak przyspieszyć metabolizm. 12 skutecznych sposobów.
- Co jest w mojej szafie latem?
- Miej historie do opowiedzenia, nie rzeczy do pokazania.
- Brak energii – jak sobie z nim radzić? 5 skutecznych sposobów.
- 15 powodów dla których warto mieszkać za granicą.
Do tego kulinarne popisy mężczyzna:
- Poznaj tajną recepturę na oryginalną włoską pizzę!
- Pieczone warzywa z gremolatą – pomysł na wegetariański obiad.
Tapeta z kalendarzem na sierpień do pobrania
Żeby tradycji stało się zadość – jak co miesiąc przygotowałam dla Was tapetę z kalendarzem.
Oprócz tej na pulpit jest też oczywiście wersja na telefon.
Planer na sierpień gotowy do druku
Jeśli tapeta lub planer się spodoba – będę bardzo wdzięczna, gdy udostępnisz informację dalej :)
A w komentarzu podziel się koniecznie, co ciekawego Ciebie spotkało w lipcu?
I co polecasz do oglądania i czytania :)
PS Weekendowe warsztaty jogi we Wrześniu
Są jeszcze miejsca na weekendowe warsztaty jogi we wrześniu.
Potrzebujesz regeneracji ciała i ducha?
Chcesz wygenerować zapas energii na nadchodzącą jesień i zimę?
Potrzebujesz po prostu odpoczynku od codzienności?
Weekendowe warsztaty jogi to idealna opcja również dla osób początkujących :)
Zobacz szczegóły wydarzenia >>>
Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj: