Wegański mazurek bezglutenowy to przepyszny i ciut zdrowszy wariant wielkanocnego ciasta. Podaję przepis na wersję czekoladową, jednak śmiało można eksperymentować. Kasza jaglana ma to do siebie, że zniesie absolutnie wszystko. Poza tym kremu możemy sobie próbować na bieżąco i dowolnie zmieniać składniki. Na pewno sprawdzi się tutaj również wersja z kokosem czy wanilią.
Jeżeli nie zależy nam na wersji bezglutenowej – mąkę gryczaną śmiało możemy zastępować tą pszenną. Podobnie z siemieniem lnianym, które może być zamienione po prostu na jedno całe jajko. Ciasto kruche ma to do siebie, że udaje się zawsze. Głównie z uwagi na to, że po prostu nie rośnie, więc nie ma mowy o zakalcu czy innych niespodziankach. Konsystencję kontrolujemy na bieżąco, jeśli więc jest zbyt lepkie – dosypujemy mąki. Gdy jest zbyt suche – dodajemy odrobinę więcej oleju. Ot, cała filozofia.
Przepis niekoniecznie musi być wykorzystany tylko z okazji Wielkanocy. Kruche ciasto stanowi idealną bazę do tart i wszelakich ciast z owocami. Możemy również śmiało eksperymentować z różnymi rodzajami kremów.
Wegański mazurek bezglutenowy – składniki:
spód:
- 2/3 szklanki migdałów
- czubata szklanka mąki gryczanej
- łyżka oleju kokosowego
- 1,5 łyżki siemienia lnianego (zalane 3 łyżkami ciepłej wody) – lub 1 jajko
- 100 ml syropu z agawy, miodu lub innego słodu
- szczypta soli
masa czekoladowa:
- 100 g suchej kaszy jaglanej
- 400 ml mleka roślinnego (może być mieszane np. kokosowe i sojowe)
- 10 daktyli
- łyżeczka oleju kokosowego
- tabliczka gorzkiej czekolady
do ozdoby:
bakalie, suszone owoce, maliny, granat, wiórki kokosowe, polewa czekoladowa… do wyboru :)
Wegańskie bezglutenowe ciasto kruche.
Zaczynamy od siemienia lnianego. Jeśli masz mielone – wystarczy zalać je wodą. Jeśli tak jak ja, masz całe ziarenka, wtedy trzeba je najpierw zmielić w blenderze lub młynku do kawy. Co ważne – zamiast siemienia możesz użyć po prostu jednego jajka :)
Podobnie z mąką gryczaną – możesz zmielić niepaloną kaszę gryczaną, albo sięgnąć po gotowy produkt.
Następnie w naczyniu blendera umieszczamy migdały i je również mielimy na proszek.
W miseczce mieszamy wszystkie suche składniki kruchego ciasta. Dodajemy do nich syrop i namoczone siemię lniane. Całość możemy wymieszać malakserem albo po prostu ręcznie.
Formę do tarty lub do keksa wykładamy papierem do pieczenia, wylepiamy ciastem i nakłuwamy je widelcem. Odstawiamy do lodówki na ok. godzinę.
Taka ilość ciasta wystarcza na formę 20×30 cm, ja zrobiłam zamiast tego dwa mniejsze mazurki. Pamiętajmy jednak, że jest to kruche ciasto, więc nie da się go zepsuć i wielkość formy nie jest aż tak istotna. Śmiało możemy skorzystać również z foremki do tarty, czy tego co mamy pod ręką. Grubość rozłożonego ciasta powinna wynosić ok 0,5 – 1 cm.
Schłodzone ciasto pieczemy w temp. 170 st C przez ok 25 min – do lekkiego zarumienienia.
Wegański mazurek bezglutenowy – jaglana masa czekoladowa.
Do garnka wlewamy mleko i dodajemy daktyle. Kaszę płuczemy na sitku i wsypujemy do wrzącego mleka. Gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu, od czasu do czasu mieszając. Na koniec dodajemy olej kokosowy i połamaną czekoladę.
Miksujemy blenderem na jednolity krem i zostawiamy do przestudzenia.
Gotowy i ostudzony kruchy spód smarujemy jaglaną masą czekoladową i ciasto jest gotowe. Jeżeli chcemy, możemy je oczywiście przyozdobić wedle uznania.
Wegański mazurek bezglutenowy – dekorowanie.
Ciasto jest smaczne w wersji sauté, niemniej jednak fajnie jest je przyozdobić. Ciekawym dodatkiem smakowym będą pestki granatu, które idealnie pasują do czekoladowej masy. Poza tym po prostu ładnie wyglądają. Jeśli więc nie macie ochoty na rysowanie lukrem kurczaków, palm i pisanek – takie ziarenka załatwią sprawę. Równie dobrym rozwiązaniem będą chociażby maliny.
Śmiało możemy także sięgnąć po bakalie i suszone owoce.
Zwieńczeniem całości może być również polewa czekoladowa. Ja jak zawsze rozpuściłam w kąpieli wodnej nieco gorzkiej czekolady i pomieszałam ją z kilkoma łyżkami mleka roślinnego.
Dla tych którzy boją się masy czekoladowej z kaszy – absolutnie nie macie się czego obawiać, smak wcale nie jest kaszowaty. Jaglanka ma to do siebie, że sprawdza się w tej roli doskonale, co udowadniałam Wam już przy zdrowych słodyczach z kaszy jaglanej. Wiele osób chwaliło się nimi na Instagramie, zapewniając, że są naprawdę smaczne.
Ciasto smakuje najlepiej po kilku godzinach, kiedy kruchy spód połączy się już z masą jaglaną. Warto więc zostawić je w chłodnym miejscu na całą noc i podawać dopiero kolejnego dnia rano.
Gotowe ciasto najlepiej jest kroić nożem do pizzy. Albo po prostu zwykłym, ostrym nożem zamoczonym w wodzie :)
Smacznego!
Partnerem wpisu jest firma Braun, dystrybutor wielofunkcyjnego blendera MQ9087,
z którego sama jestem bardzo zadowolona i prezentowałam Wam go przy kilku poprzednich wpisach:
– Wegański tort czyli wegański biszkopt z kremem czekoladowym.
– Wegańskie menu na cały dzień – czyli co jem w ciągu dnia.
– Zdrowe słodycze – 3 desery z kaszy jaglanej.
Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj: