W dzisiejszych czasach każdy chce być fit. I to najlepiej na zawołanie. Często jednak za bardzo podkręcamy sobie śrubkę w tygodniu i potem w weekend wszystko w nas pęka. Jak to śpiewał Taco Hemingway:
kumpel […] miał dobry plan żywienia…
Szkoda tylko że się psuł w weekendy
Ciężko jest robić znaczące postępy, gdy podczas weekendu, nadmiernie sobie folgując, robimy 2 kroki w tył. Dlatego kluczowe jest znalezienie idealnego balansu pomiędzy tym, na co pracujemy w tygodniu i tym, na co możemy pozwolić sobie w dni wolne.
Poza tym warto skorzystać z kilku sprytnych pomysłów, które pozwolą nam wykorzystać weekend na doładowanie baterii i pomogą być fit również w dni wolne.
Jak być fit gdy nadchodzi weekend?
1. Aby być fit nie zmieniaj godzin snu.
Wspominałam już o tym przy opisywaniu wieczornej i porannej rutyny. Dbaj o to by budzić się i kłaść spać o zbliżonej porze, niezależnie od dnia tygodnia. Znaczy się – możesz pospać godzinkę dłużej w weekend, ale nie zalegaj w łóżku do południa, podczas gdy w dni robocze wstajesz o 6.
Takie zachowania skutecznie rozregulowują Twój zegar biologiczny i jeszcze bardziej utrudniają Ci poniedziałkowe wstawanie. Poza tym – gdy wstajesz w okolicach południa, to zaczynasz dzień od śniadania, czy może już od obiadu?
2. Jedz normalnie.
Weekend ma to do siebie, że lubimy sobie pofolgować. I to naprawdę aż do przesady. Zwykle wynika to z tego, że podczas tygodnia za bardzo przykręcamy sobie śrubkę i jemy tylko sałatę z sałatą skropioną sokiem z cytryny. Przez co przy sobocie mamy wszystkiego powyżej uszu i chcemy jeść naraz pizzę, chipsy, żelki i czekoladę, a wszystko to popijać colą.
Zamiast działać na zasadzie sinusoidy – znajdź dla siebie zbilansowaną prostą. Czyli nie przesadzaj z odmawianiem sobie w tygodniu i nie objadaj się przesadnie w weekend.
3. Zaplanuj posiłki na tydzień i zrób zdrowe zakupy.
Nie musisz planować od razu na cały tydzień, ale chociażby na 2-3 dni do przodu. Dzięki temu będziesz w stanie zapanować nad tym co jesz i unikniesz marnowania czasu na zastanawianie się, co by tu dziś ugotować na obiad.
Gotowe tygodniowe zdrowe menu znajdziesz w mojej darmowej książce kucharskiej.
Pamiętaj, żeby przy planowaniu jadłospisu, nie cudować i planować wszystko z głową. Wybieraj łatwe przepisy, które nie zniechęcą Cię do gotowania. Bierz również pod uwagę produkty – jeśli dziś na obiad jesz jarmuż, jutro użyj go np. do śniadaniowej sałatki.
Żeby być fit wcale nie trzeba wydawać miliardów na jedzenie, wystarczy działać sensownie. I planować.
Najłatwiejsza wymówka od zdrowego odżywiania, to stwierdzenie, że w lodówce nie ma nic wartościowego, przez co sięgam po byle co. To czym wypełniona jest lodówka zależy w gruncie rzeczy od Ciebie, dlatego zadbaj o to, by były tam rzeczy, które faktycznie chcesz jeść. Czyli głównie takie, które planujesz w swoim menu na kolejny tydzień.
Poza tym w myśl zasady, że z pustego to i Salomon nie naleje – jeżeli nie znajdziesz w szafce batoników a w zamrażarce pizzy to… najzwyczajniej w świecie ich nie zjesz.
Wiadomo, że w życiu każdego człowieka, a zwłaszcza kobiety, nadchodzą chwile, kiedy musi, po prostu MUSI zjeść coś słodkiego – na takie ewentualności miej w pogotowiu gorzką czekoladę, orzechy czy daktyle.
A niezdrowe słodycze ucz się zastępować zdrowymi przekąskami. Kilka moich propozycji:
4. Zacznij ćwiczyć.
Wszystko zawsze robi się od poniedziałku, przez co ten biedny pierwszy dzień tygodnia jest tak przeładowany aktywnościami, że po prostu nie da się tego wszystkiego ogarnąć.
Dlatego regularne ćwiczenie zacznij właśnie od soboty. Gdy przebrniesz przez początek w weekend, łatwiej Ci będzie trzymać się postanowień w ciągu tygodnia.
A jeśli już ćwiczysz regularnie – może warto wypróbować jakąś zupełnie inną dyscyplinę, albo przynajmniej nowy zestaw treningowy?
Ze swojej strony zapraszam na mój jogowy kanał na YouTube, zarówno tych którzy ćwiczą regularnie, jak i tych którzy dopiero chcą zacząć.
5. Spędzaj czas na świeżym powietrzu.
W tygodniu marudzimy, że nie ma czasu na spacery.
A w weekend? Często zdarza nam się zalegnąć przed komputerem lub telewizorem i ani się obrócimy, a już jest wieczór, ciemno i zimno. Wykorzystaj te dwa wolne dni na spędzanie możliwie dużej ilości czasu na świeżym powietrzu. Spaceruj, biegaj, gimnastykuj się, ćwicz jogę, pływaj, zjeżdżaj na sankach – każda pora roku ma jakiś swój idealny sport.
Ludzie spędzający czas na świeżym powietrzu są najzwyczajniej w świecie szczęśliwsi, szybciej ładują swoje akumulatory oraz dbają o odpowiedni poziom witaminy D3 w organizmie.
Poza tym nie zapominajmy o tym, że aktywność fizyczna na świeżym powietrzu przyspiesza metabolizm, przez co i nasza sylwetka staje się ładniejsza.
6. Zrelaksuj się, by być fit.
Ogromny wpływ na Twój wygląd, figurę i samopoczucie ma wypoczynek.
Stres często jest przyczyną objadania się, tycia i różnego rodzaju wyprysków. Dlatego staraj się wykorzystywać wolne dni, by jak najdalej, zwłaszcza myślami, uciekać od pracy i obowiązków. Weekend jest dla Ciebie, dla Twojej rodziny i Twojego hobby. A nie po to, by nadrabiać pracowe zaległości.
7. Zaplanuj kolejny tydzień.
Warto poświęcić niedzielne popołudnie i rzucić okiem na sprawy, które czekają nas w kolejnym tygodniu. Niektórzy wolą wykorzystywać do tego poniedziałkowy poranek, co również nie jest głupim pomysłem.
Dzięki temu możemy sobie wszystkie zadania sensownie zaplanować w czasie, tak żeby się nie okazało, że któryś z dni będzie wymagał od nas pracy przez 48 godzin bez przerwy. Tam gdzie pracy jest mniej, swobodnie możemy zaplanować trening, by bez problemu można było z niego zrezygnować wtedy, gdy roboty będziemy mieć po same uszy.
8. Przygotuj jedzenie na poniedziałek.
Po zdrowych zakupach i planowaniu, można sobie umilić pierwszy dzień tygodnia i już w niedzielę wieczorem przygotować pudełka do pracy czy szkoły. Albo ugotować większy obiad i w poniedziałek jedynie go odgrzać.
W niedzielny wieczór warto jest również wprowadzić zdrową, wieczorną rutynę by w poniedziałek budzić się pełnym energii i w dobry humorze.
Jak to wygląda u Ciebie?
Masz jakieś swoje sprawdzone sposoby na to,
by być fit również w weekend? :)
Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj: