Nie wiem czy wiesz, ale na Facebooku jest nas już 10.000! Dziesięć tysięcy! Totalna abstrakcja. Chyba nigdy nie widziałam naraz tylu osób ;)
Z tej okazji chciałabym Wam ogromnie podziękować, jestem niewyobrażalnie wdzięczna za to, że jesteście, czytacie, piszecie…
Dodatkowo mam dla Was kapitalną niespodziankę :)
[Edit: A nie, jednak widziałam naraz tyle osób, były takie czasy, gdy rokrocznie jeździłam na Woodstock. Tam nas było jeszcze więcej ;)]
https://www.youtube.com/watch?v=aG2Oy8C6qq0
A może by tak spotkanie?
Czyli niespodzianka numer 1 :)
W październiku będę w Polsce, więc wychodzę z propozycją spotkania. Pytanie tylko, czy będą chętni?
Jeśli masz ochotę się ze mną spotkać – daj znać w komentarzu poniżej, albo najlepiej na Facebooku <- tu bezpośredni link do posta, w którym będę zbierała informacje na temat ilości osób chętnych. Będziemy tam również decydować, w jakim mieście najlepiej to zrobić.
Dlatego pamiętaj – Twój głos jest bardzo ważny.
Zdecydujemy się pewnie na jakąś małą kawiarnię, żeby można było spokojnie usiąść i porozmawiać.
Otwarta lekcja jogi?
Czyli niespodzianka numer 2 :)
Plan bardzo ambitny, ale może uda się zrobić :)
Pomyślałam, że może oprócz herbato-kawy uda mi się zorganizować otwartą lekcję jogi dla wszystkich chętnych. Oczywiście tu również wszystko zależy od ilości zainteresowanych. I od tego czy znajdę salę, w której możemy poćwiczyć.
Lekcja oczywiście kierowana dla osób początkujących, nawet do tych, które na temat jogi nie wiedzą absolutnie NIC.
W tek kwestii również proszę o informację – tu lub na Facebooku.
A jeśli nie, to chociaż wirtualnie ;)
Jeśli jednak z jakichś powodów nie możesz, albo po prostu nie chcesz się spotykać – zawsze pozostaje jeszcze wersja wirtualna.
Moja pierwsza lekcja jogi już jest na kanale. Bardzo serdecznie zachęcam do wspólnego ćwiczenia. I do subskrybowania – postaram się, by lekcje pojawiały się tam regularnie :)
Dajcie proszę znać, czy jesteście zainteresowani spotkaniem i/lub lekcją jogi.
I oczywiście podawajcie od razu miasto, które pasowałoby Wam najbardziej :)
PS przepis na drinka ze zdjęcia: wyciśnięty sok z 2 pomarańczy, 2 kiwi i 3 banany. W moim dodatkowo była garść jarmużu ;)
Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj: