Z definicji związek to wspólnota dwojga ludzi. Szaleńczo w sobie zakochanych i nie widzących świata poza sobą.

Zapominamy jednak, że jest to spółka dwóch, zupełnie różnych osób, wychowanych w innych warunkach, mających inne potrzeby i sposób myślenia. Gdy opada różowa chmurka zauroczenia, okazuje się, że jest kilka rzeczy, które warto dopracować.

Co robić, żeby stworzyć sobie fajny związek?

Praca nad związkiem nie jest rzeczą popularną. W chwilach kryzysu ciągle jeszcze zdarza nam się uciekać, zamiast naprawiać. Poza tym panuje przekonanie, że dobrej parze powinno wystarczać zakochanie. Jeśli są do siebie dopasowani, to cała reszta ułoży się sama. Niestety niekoniecznie.

Jakby nie było, naprawianie samo w sobie bywa trudne. Dlatego lepiej jest zadbać o to, by budować fajny związek od samego początku. To tak jak z zębami – lepiej jest je po prostu myć, niż później boleśnie leczyć.

Co dobrego można zrobić już teraz, żeby mieć fajny związek?

1. Spędzajcie czas wspólnie.

Banał jak nie wiem. Każdy wie o co chodzi, więc nie będę się rozpisywać.

2. Znajdź czas tylko dla siebie, daj przestrzeń tej drugiej osobie. 

Wspólne spędzanie czasu jest tak samo ważne, jak dawanie sobie nawzajem życiowej przestrzeni. Są rzeczy, których nie musicie przeżywać razem: mecz, piwo z kolegami, wyjście do kosmetyczki czy spotkanie z koleżankami.

Potrzeba chwili dla siebie, wcale nie świadczy o tym, że kochacie się mniej. Każdy ma prawo do swoich własnych potrzeb, swojego hobby i upodobań. Poza tym, robienie “swoich rzeczy”, jest tajemnicze i pociągające. Posiadanie innych zainteresowań niż tylko “bycie w związku”, zwiększa naszą atrakcyjność.

Na dodatek dając partnerowi przestrzeń, dajesz do zrozumienia, że mu ufasz.

3. Wierność i lojalność.

Obiecując coś sobie, musicie się tego trzymać. Wstępując w mniej lub bardziej formalny związek, decydujecie się na monogamię (chyba że oboje zadecydujecie inaczej), co niesie za sobą pewne fundamentalne wartości i założenia.

I tu nie ma czegoś takiego jak “to był tylko seks”, albo “ona nic dla mnie nie znaczy”. Zdrada to świadome działanie przeciwko temu, co się obiecywało.

4. Celebruj powroty.

Nie ważne czy ta druga połówka wraca do domu po 3 miesiącach pracy za granicą, czy po 4 godzinach spędzonych na zakupach – cieszyć się trzeba (prawie) tak samo.

Odłóż to co masz w ręce, daj buziaka na powitanie. Jeśli to dłuższa podróż – można się pokusić o odebranie z lotniska czy dworca. Kwiaty i czekoladki zawsze w cenie :)

Rytuał żegnania się i witania, powinien wejść nam w krew jak mycie zębów.

jak stworzyć fajny związek

5. Wspólne rytuały.

Znam osoby, których codziennym rytuałem jest popołudniowa kawo-herbata. Zawsze. Siadają, rozmawiają o tym co w domu i w pracy. Tego typu czynności stają się ostoją, rzeczą stałą w tym zmiennym środowisku. Rytuałem może być powitanie i pożegnanie – jak już pisałam wyżej.

Powtarzalność możemy budować również porządkując nasz grafik tygodniowy: niedzielny spacer, piątkowy wieczór z dobrym filmem, sobotnie śniadanie do łóżka.

6. Chodźcie na randki.

To też swego rodzaju rytuał, ale bardziej zaawansowany. Wnosi do związku cały ogrom dobrego. I tu nie ważne, czy macie dzieci, psa, rybki czy nawet konia. Znajdźcie czas TYLKO dla siebie. Chociażby raz w miesiącu.

Jeśli już mowa o dzieciach – nauczycielka WDŻ w liceum zawsze kładła nam do głowy, że w przyszłości mamy być nie tylko mamą i tatą, ale też mężem i żoną. Daje to pociechom bardzo dobry przykład.

7. Niespodzianki. 

Każdy je lubi, każdy pamięta z dzieciństwa, a mimo wszystko im starsi jesteśmy, tym rzadziej się na nie decydujemy. Trochę brakuje nam spontaniczności. A trochę po prostu nam się nie chce.

Niespodzianki mogą być maleńkie (kwiatek lub obiad bez okazji), jak i duże (wypad na weekend gdzieś, gdzie jest miło i fajnie).

I nie ma sensu wymyślanie, że nie wiesz co kupić, że nie chcesz źle trafić. Bo wiesz, niespodzianki wcale nie muszą być kupowane, dobrym jedzeniem zupełnie bez okazji absolutnie NIKT nie pogardzi. 

8. Rozmawiajcie.

Świat się zmienia, życie się zmienia. Środowisko wymaga na nas podejmowanie nowych decyzji i działań. Rozmawiajcie, dzielcie się swoimi obawami, pomysłami i planami. Zarówno tymi, które dotyczą dosłownie Was obojga, jak i tymi bardziej personalnymi.

Nikt nie doradzi nam lepiej, niż nasz własny partner. Chyba że planujesz zakup wiertarki udarowej, to wtedy żony o radę nie pytaj.

9. Okaż zainteresowanie.

Nawet jeśli Twój mąż/chłopak od 10 lat pracuje w tej samej fabryce, na tej samej linii produkcyjnej, wkręcając te same śrubki, to na pewno zrobi mu się miło, gdy spytasz jak minął dzień.

Często w życiu spotykają nas całkiem błahe sprawy, którymi chcielibyśmy się podzielić. Ale skoro nikt nie pyta, to po co?

Dbaj o to, by wiedzieć co czuje i myśli Twoja druga połowa, za czym tęskni, z czego się cieszy. Wystarczy pytać. Nawet jeśli ta tematyka bezpośrednio nas nie interesuje, nie traktujmy tego jako temat do rozmowy, a bardziej jako budowanie relacji i okazywanie wsparcia.

10. Podziwiaj. 

Jako ludzie, mamy wbudowane coś, co sprawia, że po prostu lubimy budzić podziw. Lubimy, gdy ktoś nas chwali i prawi komplementy.  Tak jak dziecko łase jest komplementów rodziców i dziadków po występie w szkolnym teatrzyku, tak i dorosły lubi być doceniany.

Pochwal dobry obiad, naprawiony cieknący kran. Dostrzegaj też różnice wizualne, nową fryzurę, utratę wagi czy zakup sukienki.

Co robić, żeby stworzyć fajny związek

11. Rozmawiaj o problemach i nie zamiataj pod dywan.

Jeśli coś Cię boli, mów o tym. Unikanie konfrontacji nie rozwiązuje problemu. Prędzej czy później i tak coś wybuchnie. Z tym że im później, tym bałagan będzie większy.

Trzeba umieć rozmawiać zarówno o przyjemnościach, jak i o tym co nam się nie podoba. Stawiaj sprawę jasno, może się bowiem okazać, że ta druga połowa nawet się nie domyśla, że coś może być nie tak.

12. Zasypiajcie razem.

Życie jest obecnie tak pełne zdarzeń i zadań do realizacji, że w dzień może nam brakować czasu na codzienną, spokojną rozmowę. Zadbaj o tę chwilę chociażby przed snem.

Wspólne zasypianie i przytulanie się przed snem wzmacnia nie tylko psychiczne ale i fizyczne więzi.

13. Seks i intymność.

Tu niby każdy wie, co powinien robić, a jednak nie zawsze chce się za to zabrać.

Seks jest idealnym przedłużeniem randki, doskonałym sposobem budowania fizycznej i emocjonalnej więzi. Pozwala nam uczyć się ciała partnera i jego reakcji na naszą obecność.

A jeśli nie masz siły ani ochoty, to wcale nie oznacza, że z partnerem jest coś nie tak – może to właśnie Ty źle ustalasz swoje priorytety i na przykład wolisz do upadłego siedzieć przed monitorem komputera, zasypiając prawie na klawiaturze, zamiast spędzić kilka miłych, powolnych chwil razem.

14. Mów otwarcie o swoich potrzebach.

Udawanie, że wszystko jest ok, gdy nie jest, a tym bardziej oczekiwanie od partnera, że się domyśli o co Ci chodzi, nie ma najmniejszego sensu.

Tylko Ty znasz swoje potrzeby i tylko Ty wiesz jak je zaspokoić. Musisz albo powiedzieć o tym wprost, albo samodzielnie zająć się realizacją. Chcesz się przytulić, to się przytul, masz ochotę na wyjazd – to zaproponuj. Serio, przyjemności same spadają z nieba tyko w amerykańskim kinie.

Udany związek w dużej mierze opiera się po prostu na dobrej komunikacji.

15. Dystans i poczucie humoru.

Bo bez tego żyć się nie da. Ani w związku, ani samotnie, ani nawet z kotem.


Nieco więcej możecie poczytać tutaj:

Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj:

I dołącz do naszej Tajnej Grupy na Facebooku

Albo zapisz się do darmowego newslettera, aby otrzymywać dodatkowe materiały i treści.

 

 

No more articles
Close