Jako kobiety wierzymy w to, że podstawą naszego związku jest miłość. Taka wiecie, czysta, bezinteresowna, prawie jak w przedszkolu. Cały czas podkreślamy, że wygląd absolutnie się nie liczy. I dowodu na to oczekujemy od naszego mężczyzny. “Masz mnie kochać taką, jaką jestem” i tyle.

Jednocześnie zapominamy o tym, że mężczyzna jest typowym wzrokowcem.

Nie wiem, czy pamiętacie taką scenę z Dziennika Bridget Jones, w której ona chwali się swoim przyjaciołom, że jej wybranek, Mark, kocha ją taką, jaka jest. Te zaś słysząc to umierają z zazdrości i niedowierzania. Oto spełnił się odwieczny sen każdej z nich.

Owszem, coś w tym jest, że mężczyzna POKOCHAŁ Cię taką, jak jesteś. Nie zapominajmy jednak, że po wspólnym zamieszkaniu, byciu ze sobą dłużej czy chociażby po ślubie Ty nieco się zmieniasz. A mężczyzna, jak to mężczyzna – nadal pozostaje wzrokowcem.

I będzie mu szalenie trudno zaakceptować to, czego od niego wymagasz. Będzie udawał, że Twój wygląd nie ma dla niego znaczenia, tylko po to, żeby nie wyjść na gbura i szowinistę, który ocenia kobiety na podstawie wyglądu. Gdyby się do tego przyznał, doszłabyś do wniosku, że kocha Cię tylko za urodę, jego potrzeby są płytkie, a ogólnie to jest zboczonym bucem.

Ostatecznie więc praktycznie żaden mężczyzna nie porusza tego tematu ze swoją kobietą. Mężczyzn kiedyś nawet próbował – zwrócił mi uwagę na to, że nie podoba mu się, jak mam w dany sposób związane włosy. I wiecie co ja zrobiłam? Obraziłam się, oczywiście! :D

Każdy mężczyzna boi się, że mówiąc o tym otwarcie, zostanie oskarżony o to, że kocha tylko za wygląd. A to przecież takie niedojrzałe. Mimo wszystko jednak każdy lub przynajmniej prawie każdy facet, pozostający w stałym związku, tęskni za innym obrazem swojej kobiety niż ten, który widzi na co dzień. Zastanów się, czy to przypadkiem nie jest tak, że codziennie po powrocie z pracy czy uczelni wskakujesz w dresy z wypchanymi kolanami, stare kapcie i rozciągnięty top. A do łóżka idziesz w koszuli, którą kupiłaś pięć lat temu. I której do kobiecości i zmysłowości raczej daleko. Bo na ten przykład jest zielona w różowe świnki.

Teraz tak, żebyśmy się wszyscy dobrze zrozumieli. Nie mówię, że masz zachowywać się w domu, jakbyś grała w serialu, szpilki, garsonki i te sprawy. No i oczywiście nieskazitelny makijaż po wstaniu z łóżka. Jednak każdy mężczyzna od czasu do czasu sam chciałby Ci powiedzieć, żebyś założyła wieczorową suknię. I żebyście zjedli romantyczną kolację przy świecach. Potem idąc do łóżka również chciałby zobaczyć seksowną bieliznę a nie wielkie, korygujące gacie.

fantazje meżczyzn

Skoro więc to takie oczywiste, dlaczego sam Ci tego nie powie? Chyba sama wiesz doskonale. Jak nie, to jeszcze raz wróć na początek wpisu.

Mężczyzna jako wzrokowiec potrzebuje co jakiś czas nowych obrazów i wyobrażeń Ciebie. Warto przyjrzeć się temu zwłaszcza teraz, zimą, kiedy rzadziej wychodzicie gdzieś razem. Bardzo wiele związków rozpada się, ponieważ mężczyzna dopuszcza się zdrady właśnie dlatego, że poszukuje nowych obrazów. Które tak naprawdę bez problemu możesz sama mu dostarczyć.

Jakieś poczucie estetyki, nikłe bo nikłe, ale jednak posiada nawet mężczyzna. Należy je więc zaspokoić. Jeśli więc jesteś w stałym związku z mężczyzną, to wcale nie oznacza końca tego biegu przez płotki. Nie raz już mówiłam, że nad związkiem trzeba cały czas pracować. Tak jest i tym razem. To że jesteś z kimś dłużej, wcale nie oznacza, że możesz się zaniedbać. Inwestycja w swój wygląd, to dobra inwestycja. Pamiętaj, kobieta kocha sercem, mężczyzna kocha również oczami. Dlatego też nie zaniedbuj swojego wizerunku uznając, że teraz gdy już jesteście razem, nie trzeba się o to martwić.

o czym marzy mężczyzna

Nieco więcej możecie poczytać tutaj:


źródło zdjęć: 1, 2,

Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj:

I dołącz do naszej Tajnej Grupy na Facebooku

Albo zapisz się do darmowego newslettera, aby otrzymywać dodatkowe materiały i treści.

 

 

 

 

No more articles
Close