Może i jestem wybredna, jednak mam wrażenie, że po wpisaniu w google “manicure ślubny” albo “paznokcie na ślub” wyskakują jakieś brokatowe gnioty. Szukając inspiracji dla siebie, zgromadziłam całkiem pokaźną i ładną moim zdaniem kolekcję. Postanowiłam się nią z Wami podzielić. A nuż uratuję komuś tym życie ;)
Jeśli już mowa o google, nie polecam również wpisywania w wyszukiwarkę słowa “hybrydy”. Momentami można umrzeć ze strachu ;)
Zebrane inspiracje nadają się nie tylko na ślub, ale także na co dzień. Jest co oglądać i w czym wybierać. Poza tym dziś poniedziałek, nie ma co zaprzątać sobie głowy poważnymi sprawami ;)
No, to patrzymy i wybieramy coś dla siebie. A potem łapiemy za lakier i robimy. Pisałam już o tym, że kobieta powinna mieć pomalowane paznokcie do 90 roku życia, więc nie szukajmy wymówek :)
Najpopularniejszym i od wieków znanym manicure ślubnym jest po prostu zwykły french. Mając jednak ochotę na coś innego, również bardzo subtelnego, możemy zdecydować się na pomalowanie paznokci jednym kolorem, najlepiej cielistym, beżowym lub delikatnie wpadającym w róż.
Kolejnym pomysłem mogą być też paznokcie ombre nawiązujące do tradycyjnego frenchu. Nadal elegancko i z klasą a jednak trochę inaczej. Mi kiedyś takowe zrobiła siostra, zwykłą gąbką. Ja niestety sama sobie nie potrafię, ale na pewno są wśród Was takie, które umieją ;)
Mi bardzo przypadły do gustu białe paznokcie, z delikatnymi akcentami w innym kolorze. Prosto, geometrycznie i elegancko.
Bardzo delikatnym i dziewczęcym akcentem będą też paznokcie we wszystkich odcieniach różu. Możemy zdecydować się tutaj zarówno na odcienie pastelowe jak i na te bardziej wyraziste.
Manicure ślubny nie musi być jednak tylko jednokolorowy, śmiało możemy wprowadzić dodatkowy kolor (byleby z tej samej palety) lub też błyszczący akcent na jednym z paznokci.
Paniom z poczuciem humoru mogą przypaść do gustu wzorki czy napisy. Ważne jednak żeby nie przesadzić. Najlepiej zdecydować się tylko na jeden “inny” paznokieć. I tutaj oczywiście również pamiętamy o odpowiednim doborze kolorów.
Jeśli chcemy ożywić zwykły manicure, możemy dodać do niego trochę blasku. Byle nie za dużo ;)
A jeśli już french to może taki bardzo zwariowany? :)
Bardziej wyraziste kolory na paznokciach też są niczego sobie. Wszystko zależy oczywiście od naszego typu urody, bukietu, makijażu i sukienki.
To co, wpadło Wam coś w oko? Jeśli tak to czekam na zdjęcia efektów w komentarzach :)
PS Jeśli czeka Cię wesele, zaloguj się na JustMarry.pl, gdzie zupełnie za darmo uzyskasz dostęp do panelu, w którym:
- będziesz mieć swój indywidualny kalendarz, w którym zapiszesz wszystkie zaplanowane wydarzenia (przymiarki sukienki, wizytę u fryzjera, kosmetyczki itp.)
- zrobisz listę gości
- stworzysz plan rozsadzenia ich przy stołach
- będziesz kontrolować swój budżet
- uzyskasz dostęp do usługodawców z całej Polski
- znajdziesz masę inspiracji
Ułatwia życie ;)
Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj: