“Każdy człowiek może cię czegoś nauczyć” – Diane Chamberlain

Dziś kolejny krok Maratonu Minimalisty. Jeśli jesteś tu po raz pierwszy i nie wiesz o co chodzi – patrzymy tutaj :)


 

Lubimy mieć wiele różnych rzeczy.

Lubimy mieć również opinie i poglądy. Lubimy posiadać wiedzę. Lubimy mieć wszystko pod kontrolą. Lubimy trzymać rękę na pulsie. A przede wszystkim lubimy mieć rację.

Nie, inaczej: my MUSIMY mieć rację.

Często wchodząc w interakcję z drugim człowiekiem zależy nam jedynie na tym, by przekonać go do naszych poglądów. Mamy taki swój wewnętrzny konkurs – im więcej osób przyzna nam rację, tym lepiej się czujemy. Nie dopuszczamy rozmówcy do słowa, a jeśli już to wcale niekoniecznie słuchamy tego co mówi.

Zapominamy o tym, że nie uczy nas to niczego nowego. Nie pokazuje nam to nowych dróg i rozwiązań. Sprawia, że podążamy wciąż tą samą ścieżką. Na śniadanie jemy od wieków te same kanapki, oglądamy te same programy, wykonujemy powtarzalne czynności.

Jak złota rybka, która wypuszczona ze szklanej kuli do stawu, nadal pływała w kółko.

Rozmowa z innym człowiekiem, w momencie kiedy tak naprawdę mało interesuje nas to co on ma do powiedzenia, a jedynie skupiamy się na przekonaniu go do naszych świętych racji, uniemożliwia nam uczenie się od niego. A to zubaża nas jak chyba nic innego. Gdy nie poświęcamy naszej uwagi na słuchanie, nie jesteśmy w stanie docenić ludzi dookoła. Nie ma szans na nawiązanie prawdziwych relacji, na dostrzeżenie piękna i prawdy w tym co mówią.

Moja racja jest najmojsza.

Postępując w ten sposób, zachowujemy się tak, jakbyśmy stali na szczycie swojej własnej prywatnej góry (często będącej tylko maleńkim wzniesieniem, które jednak nasze ego potrafi wynieść do rangi Mount Everestu) i patrzyli na świat z jedynej, słusznej perspektywy. I oceniali. Bez pytania wiemy najlepiej co, jak i kiedy o kim pomyśleć i jak go zaszufladkować. A nawet jeśli nie, to szybko analizujemy, porównujemy, wyceniamy, otrzymujemy gotowy wynik i wrzucamy człowieka do odpowiedniego pudełka. Taki proces często daje nam  jakieś złudne poczucie bezpieczeństwa. Wszystko jest po staremu, jest wygodnie, jak w rozchodzonych już, wieloletnich butach.

Dobrym przykładem będą tutaj dyskusje czy debaty. I wcale nie mam tutaj na myśli politycznych potyczek, ale nasze zwyczajne rozmowy przy stole. Gdy spotykamy się z szerszym gronem rodzinnym na wspólnym obiedzie, lub gdy odwiedzamy znajomych.

Wtedy często zupełnie błahe tematy, przepoczwarzają się w rozmowy o “życiu i śmierci”. Nakładamy swój kuloodporny skafander i przygotowujemy się do walki. Skupiamy się wszystkimi swoimi siłami na znalezieniu argumentów, które popierają nasze zdanie. Zwykle żaden z rozmówców absolutnie nie przyjmuje do wiadomości, że mógłby zmienić zdanie. Traktujemy nasze “zdanie” tak jakby było naszą własnością i boimy się zmiany. Tak jakby to oznaczało, że coś zostanie nam odebrane. Głupie, prawda?

Zdarza się również, że zmianę poglądów rozumiemy jako przyznanie się do błędu.

Każdy może Cię czegoś nauczyć.

Niesamowicie ważne jest odkrycie i zrozumienie tego, że tak naprawdę każda osobą którą spotykamy i z którą rozmawiamy, może nas czegoś nauczyć. Każdy ma swój jedyny i niepowtarzalny bagaż doświadczeń, przeżyć i przemyśleń. W końcu im bardziej różni jesteśmy, tym bardziej piękny, kolorowy i różnorodny jest nasz świat.

Nie zawsze musimy wszystko rozumieć, być ponad, na czele i wiedzieć lepiej. Pozwólmy sobie czasem na bycie gąbką. Chłońmy to co do nas dociera. Nie zawsze musimy być w pozycji obronnej. Powinniśmy nauczyć się słuchać i brać.

Dopiero pogodzenie się ze swoją niewiedzą i świadomość, że inni wiedzą coś lepiej lub robią coś lepiej, uczy nas pokory. Zgoda na to, że nie mogę mieć zawsze racji i umiejętność przyznania się do tego, daje realną siłę. Tę płynącą ze świadomości i umiejętności pełnej akceptacji siebie i świata wokół. Takim jakim jest.

To ta niesamowita i potężna siła, która pozwala nam uczyć się od mądrzejszych i rozwijać się.


Zadanie na nadchodzący tydzień? Otwórz się na to, co do powiedzenia mają inni. Nie analizuj, nie oceniaj. Słuchaj i ucz się.


Zapomnij na chwilę o posiadanej wiedzy, statusie. Usuń swoje “Ja” w cień i doceń całe spektrum możliwości komunikacji z drugą osobą oraz przede wszystkim prezentowanymi przez nią ideami. Nowe idee mogą się narodzić tylko wtedy, gdy nie trzymamy się kurczowo tych już istniejących. Nawet jeśli jesteś profesorem habilitowanym specjalizującym się w tajnikach fizyki kwantowej, a twój rozmówca to przedszkolak bez mlecznych jedynek. Nic nie szkodzi, czasami właśnie pozornie zupełnie niezwiązana z tematem osoba, będzie potrafiła pokazać nam bardziej ludzkie podejście do wielu problemów.

W trakcie każdej rozmowy reaguj spontanicznie i twórczo na to co Cię spotyka. Naprawdę staraj się wsłuchać i zrozumieć to, co mówi rozmówca. Nie wykorzystuj czasu, w którym to on mówi, na przygotowywanie swojej własnej wypowiedzi i uzbrajania swojego aparatu psychicznego.

Rozmowa nie powinna być wymianą towarów, licytacją ani sporem o to kto i kiedy ma rację. Pozwól jej stać się prawdziwym dialogiem. A dialog to nie zawody ani konkurs. Tu nie trzeba wygrywać. Często trzeba zmienić perspektywę, spojrzeć z daleka, odpuścić. Czasem trzeba ustąpić i zyskać dzięki temu zaskakująco wiele. Prawdziwy spokój i nowe, świeże spojrzenie na świat.

 

blog o świadomym życiu

 

 

 

 


Wszystkie pozostałe kroki Maratonu Minimalisty znajdziesz tutaj :)


Chcesz mieć więcej czasu na przyswojenie sobie nowego nawyku? Zapisz się do newslettera. Tekst w formacie .pdf, wraz z dodatkowymi poradami, znajdzie się w Twojej skrzynce już w piątkowy wieczór :)

Jeżeli spodobał Ci się wpis i chcesz pozostać na bieżąco ze wszystkimi nowościami:
  • zapisz się do Simplife’owego newslettera, wysyłanego raz w tygodniu. Żadnego spamu, rzetelne podsumowanie, dodatkowe materiały, darmowe dodatki do ściągnięcia oraz garść dodatkowych treści  i porad niepublikowanych na blogu :) Prosty, bezpośredni kontakt.
  • albo szukaj mnie tutaj:

[ts_row] [ts_one_fourth]  [/ts_one_fourth] [ts_one_fourth]  [/ts_one_fourth] [ts_one_fourth]  [/ts_one_fourth] [ts_one_fourth] [/ts_one_fourth] [/ts_row]

 

 

 

No more articles
Close