“Okazje się nie zdarzają, to Ty je tworzysz.” – Chris Grosser

Zastanów się, ile razy próbowałeś schudnąć, zacząć się zdrowo odżywiać, rzucić palenie czy postawić na rozwój swojej kariery zawodowej i… jakoś nic z tego nie wyszło?

Istnieją różne powody porażki: słaba silna wola, źle postawiony cel albo po prostu… brak celu.

Wyobraź sobie teraz kapitana dużego statku, który wypływa w morze i nie wie, jaki jest cel jego podróży. Po prostu płynie przed siebie, albo dryfuje bez pomysłu po oceanie. Mimo iż  ma ogromny potencjał w postaci dużego i mocnego statku, to wcale go nie wykorzystuje. Równie dobrze mógłby płynąć na tratwie, bo w obu przypadkach prawdopodobnie nie dopłynie nigdzie.

Tak samo jest z Tobą i Twoim osiąganiem celów. Masz ogromny potencjał, który często marnujesz dryfując przez życie, zamiast świadomie płynąć do celu.

 

Co zrobić by to zmienić? 7 poniższych kroków na pewno Ci w tym pomoże.

1. Tylko Ty ponosisz odpowiedzialność za swoje życie.

Najtrudniejsze stwierdzenie, z którym jednak musimy się pogodzić to fakt, że nikt inny nie ponosi odpowiedzialności za nasze życie. I im szybciej to zrobimy, tym prędzej skutecznie przejdziemy do realizacji naszych zamierzeń.

Uwielbiamy narzekać na swoje życie. Jednak jeszcze bardziej lubujemy się w zrzucaniu winy za obecny stan rzeczy na innych. Albo na cały świat. Wiadomo, cała ziemia jest przeciwko Tobie, nikt o Ciebie nie dba i wszyscy się na Ciebie uwzięli.

Niestety tego typu podejście do niczego nie prowadzi. Musisz wbić sobie do głowy, zapisać na czole albo wyryć w granicie:

Tylko ja odpowiadam za własne życie. A przede wszystkim za moje reakcje na to, co mnie spotyka.

Zacznij świadomie kontrolować swoje myśli, emocje i zachowania. I weź sprawy w swoje ręce, zamiast tylko siedzieć i narzekać.

2. Stawiaj przed sobą cele. I nie poprzestawaj na marzeniach.

Marzenia są fajne i na pewno warto je mieć, ale samo ich posiadanie nie gwarantuje nam sukcesu. Musimy jeszcze robić co w naszej mocy, by te nasze fantazje spełnić. Chyba że wcale nam na nich jakoś bardzo nie zależy, to wtedy nie warto niepotrzebnie tracić na to kalorii.

Jeśli jednak naprawdę chcesz coś osiągnąć, musisz podjąć działanie. Od samego siedzenia na dupie można co najwyżej nabawić się odcisków. 

Tak samo jak 2+2 zawsze daje 4, tak i systematyczna praca, naprawdę przynosi efekty. Czasem trzeba po prostu dłużej poczekać, albo lepiej dopracować to, co robimy, jednak nie ma możliwości, żeby trud nie zamienił się w owoce.

Lenistwo, owszem, przynosi natychmiastowe uczucie przyjemności. Jednak jest ono szalenie krótkotrwałe i raczej mało przyjemne w konsekwencjach.

Tu przydać się może również tekst Jak spełnić marzenia? 5 prostych kroków.

3. Stwórz plan…

Gdy już wiesz, czego chcesz od życia, potrzebny Ci będzie plan gry. Wszystkie wielkie wygrane bitwy jak i całe wojny, w dużej mierze zależały do dobrej strategii. Nikt nie każe Ci tutaj iść z życiem na noże, jednak musisz wiedzieć, jak skutecznie rozbić swoje działanie na etapy i co po kolei robić.

Weź kartkę, na samej górze dużymi literami napisz cel, który pragniesz osiągnąć.

Dobry cel, to taki, który da się ocenić w kategorii osiągnięty/nieosiągnięty. Metoda czysto zero-jedynkowa. Dlatego “chcę schudnąć” jest zbyt ogólnikowe, lepiej napisać “chcę zrzucić 10 kilogramów”.

Ponadto cel musi być możliwy do osiągnięcia. O ile 10 kilogramów da się zrzucić, o tyle urosnąć 10 cm, mając 30 lat na karku, może być trudniej.

Równie ważne jest osadzenie naszego celu w sensownej perspektywie czasowej, bo jeśli napiszesz, że chcesz te kilogramy zrzucić w przeciągu tygodnia, to z góry skazujesz się na porażkę.

Gdy przebrniesz już przez fachowe wybranie celu i terminu jego realizacji – zacznij szukać sposobów na jego osiągnięcie.

Nie zapisuj ogólników. Chcesz jechać na wakacje marzeń? Zamiast pisać, “zaoszczędzić pieniące na wyjazd”, zanotuj lepiej – przestanę stołować się na mieście, ograniczę pieniądze wydawane na kosmetyki i ubrania do XX zł miesięcznie, do pracy zacznę dojeżdżać komunikacją miejską/rowerem zamiast codziennie samochodem.

Cele mogą również dotyczyć powtarzalnych działań, które chcesz wcielić w swoje życie, takich jak np: codzienny 20 minutowy spacer, czytanie przynajmniej kilku stron książki przed snem czy cotygodniowe wspólne wyjście ze swoją drugą połówką.

4. …i działaj!

Jest milion wspaniałych pomysłów, które narodziły się ludzkich głowach. Obstawiam że jakieś 90% z nich nigdy z tej głowy nie wyszło. Z różnych powodów. Z lenistwa, strachu, braku wiary we własne możliwości, zbyt małej motywacji.

Dlatego na samym zrobieniu planu się nie kończy.

Magia i leśne skrzaty, które odwalają za nas robotę istnieją tylko w bajkach. No chyba że o czymś nie wiem.

Jak to mówią za wielką wodą:

Dreams don’t work unless YOU do.

Skoro już wiesz, co chcesz osiągnąć i jakie są poszczególne etapy Twojej pracy – po prostu zabierz się do pracy. Zacznij tu gdzie jesteś, rób tyle ile możesz a reszta przyjdzie z czasem.

5. Uwierz we własne możliwości.

Nie zliczę ile dostałam od Was maili, w których piszecie, że nie macie pasji, pomysłu na życie, a wszystko dlatego, że “w niczym nie jestem dobra”, “nic nie potrafię”, “nie mam żadnego talentu”. Kolejny worek mogłabym zapełnić wiadomościami “chciałabym, ale wiem, że mi się to nie uda…”

Za każdym razem ręce mi opadają i mam ochotę złapać taką osobę za fraki i mocno potrząsnąć. Nie wiem skąd to się bierze, ale na każdym kroku spotykam szalenie inteligentnych, utalentowanych i fajnych ludzi, którzy jak mantrę powtarzają “ja to nic nie potraaaaaaaafię i do niczego w życiu nie dojdę”. Dlaczego tak wiele osób nie wierzy w siebie?

Każdy człowiek, Ty również, ma w sobie ogromny potencjał, trzeba tylko znaleźć odpowiedni pomysł na życie i dopuścić do siebie myśl, że tak – są dziedziny w których to Ty jesteś mistrzem i ekspertem.

Wiadomo, łatwiej jest marudzić i liczyć na to, że wszystko jakoś samo się ułoży. Jednak czasem warto jest zaprzeć się w sobie i zamiast się użalać i ryczeć w poduszkę, szukać dla siebie odpowiedniego miejsca.

A potem uwierzyć w to, że wszystko się uda.

Bo niby dlaczego miałoby być inaczej?

6. Ignoruj negatywne opinie. I nie przejmuj się zdaniem innych.

Ile razy nie zrobiłeś czegoś tylko ze względu na to, że nie pasowało to innym? Bo wydawało Ci się to niegrzeczne i nie na miejscu? Bo bałeś się, że robiąc po swojemu, zranisz czyjeś uczucia?

Ja zapewne z milion. I za każdym razem tak samo bardzo tego żałowałam.

Strach przed krytyką, brak pewności siebie, przekonanie, że inni na pewno wiedzą lepiej od nas, sprząta nam sprzed nosa całą masę okazji. Dlatego nie warto przejmować się opinią innych.

Odnośnie negatywnych komentarzy, warto zapamiętać sobie jedno:

Zdecydowanie łatwiej jest krytykować, niż samemu zabrać się do roboty.

Osoby, które Cię krytykują, często robią to z najzwyklejszej ludzkiej zazdrości, o to że Tobie się chciało, a im jednak nie. 

Nikt nie przeżyje za Ciebie życia. Dlatego rób nadal to, co uważasz za słuszne. Ludzie i tak będą gadać.

7. Nie bój się popełniania błędów.

Moja mama zawsze powtarzała, że błędów nie popełnia tylko ten, który nic nie robi.

Nie oszukujmy się, jeżeli stawiasz przed sobą jakieś trudne zadanie, to prawdopodobieństwo popełnienia błędu jest… praktycznie stuprocentowe. Bo niby skąd masz wiedzieć, jak zrobić to dobrze, skoro jest to dla Ciebie zupełna nowość?

Thomas Edison zwykł mawiać:

“Nie poniosłem porażki. Po prostu odkryłem 10.000 błędnych rozwiązań.”

To że coś nie wyszło, znaczy jedynie, że należy zmienić lub ulepszyć sposób działania. Wcale nie trzeba porzucać całego zamierzenia. Porażka jest nieodłącznym elementem sukcesu. Nie raz już pisałam, że największym błędem jest niepopełnianie błędów.

 

 

Dlatego nie czekaj do nowego tygodnia, miesiąca czy roku. Już teraz wyznacz sobie cele, które naprawdę z całego serca chcesz osiągnąć. Takie które wzbudzą w Tobie tyle ekscytacji, że rano zaczniesz wyskakiwać z łóżka jak kromka z tostera.

Iiiiiii… weź się do roboty :)

 A jakie są Twoje cele, które z całego serca chcesz osiągnąć?
Często ich publiczne wypowiedzenie (czy w tym wypadku – napisanie) cudownie motywuje nas do pracy :)

Jeżeli spodobał Ci się wpis, to znajdź mnie proszę tutaj:

I dołącz do naszej Tajnej Grupy na Facebooku

Albo zapisz się do darmowego newslettera, aby otrzymywać dodatkowe materiały i treści.

 

 

 

No more articles
Close